Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Restauracje > Youtuber nie miał litości dla amerykańskiego KFC. „To jest coś obrzydliwego”
Aleksandra Proch
Aleksandra Proch 17.03.2023 13:19

Youtuber nie miał litości dla amerykańskiego KFC. „To jest coś obrzydliwego”

restauracja KFC
Screen z filmu na kanale YouTube Sprawdzam Jak

Jak smakuje jedzenie w KFC w Los Angeles? Z pewnością daleko mu do amerykańskiego snu. Boleśnie przekonał się o tym YouTuber, który postanowił przetestować klasyczny fastfood zza wielkiej wody. Okazuje się, że restauracja nie ma nawet startu do polskich lokali tej samej sieci.

KFC w Ameryce to prawdziwy dramat

Dymitr z kanału Sprawdzam Jak, z którego pochodzi jego powyższe zdjęcie, z wielką ochotą zasiadł przy stoliku w KFC w Los Angeles. Jak przyznał, to ta właśnie sieciówka jest jego ulubioną, jeśli chodzi o bary szybkiej obsługi. Niestety kurczaki z USA srogo go rozczarowały. Czemu okazały się niejadalne i co odróżnia je od dań dostępnych w Polsce?

Surówka lepsza niż z restauracji. Nie uwierzysz, co jest głównym składnikiem

Co zamówił w lokalu KFC w Stanach Zjednoczonych?

Dymitr do testowania podszedł bardzo poważnie. Wypróbował różne rodzaje kurczaka, kanapkę, frytki, a nawet napoje. Nie zabrakło też potraw niedostępnych na naszym rodzimym rynku. Co konkretnie wzięło znalazło się w tym kulinarnym eksperymencie?

Na pierwszy ogień poszły dostępne w KFC udka z kurczaka. Mięso podane było w towarzystwie niewielkiej bułeczki i zagadkowego sosu. 2 udka z kurczaka, 1 podudzie i wspomniane dodatki kosztowały w przeliczeniu prawie 40 złotych. Niestety cena okazała się nieadekwatna do jakości.

Panierka w amerykańskim KFC okazała się zupełnie inna, niż w Polsce. Zauważalnie bardziej spieczona i w zdecydowanie mniejszej ilości. Tajemnicza bułka unurzana w sosie była zaś zupełnie niejadalna. YouTuber szybko przeszedł do kolejnej potrawy.

Drugi zestaw stanowiły frytki i polędwiczki z kurczaka. Mięso tych drugich było niestety niezbyt dobre i wyraźnie przesuszone. Frytki natomiast sprawiały wrażenie, jakby ktoś odsmażał jena patelni. Wszystko w dodatku czuć było aromatem starego tłuszczu do smażenia.

Polędwiczki wydawały się być zrobione z najgorszego jakościowo mięsa. YouTuber nie zawahał się użyć słowa  „obrzydliwe” opisując ich smak. Po raz kolejny podkreślił przepaść dzielącą restauracje działające na różnych kontynentach. Widać było, że jest szczerze zszokowany.

Najgorsze z najgorszych miejsc

- wypowiedział się Dymitr w późniejszym podsumowaniu odcinka. Jak stwierdził, nie zdarzyło mu się jeść nigdy niczego gorszego

Nie sądziłem, że będę aż tak absolutnie zdruzgotany

- przeżywał dalej swoją wizytę. Te dwie pozycje to jednak dopiero półmetek jego zmagań z amerykańskim gigantem

 

 

Co jeszcze jadł youtuber w amerykańskim KFC?

W sprawdzaniu KFC wzięła udział kanapka z kurczakiem. Poza pokaźnym kawałkiem mięsa znajdował się w niej sos majonezowy i 3 plastry ogórka. Całość zamknięto w maślanej bułeczce. Brzmi nieźle, a jak smakowało?

Kurczak suchy, bułka przemoczona - od razu zagrzmiał tester. Przed podaniem kanapkę zawinięto w folię aluminiową. Zapewne miało to zapobiec jej wystygnięciu, niestety zupełnie zrujnowało konsystencje dania. Za taką przyjemność policzono przy kasie odpowiednik niemal 27 złotych.

Za 7 dolarów, czyli ponad 30 złotych Dymitr zamówił też skrzydełka. 5 sztuk polano na jego prośbę sosem barbeque. Panierka na mięsie przesiąknięta była tłuszczem, zaś sos odznaczał się wyraźnie słodkim smakiem. Na tym etapie dzielny testujący wyraził zdecydowane obawy o swój układ pokarmowy.

Ucztę zamknął Pot Pie, czyli pozycja niedostępna w polskim KFC. W niewielkim naczyniu zapieczono pod ciastem kurczaka z warzywami i sosem. Jedzenie okazało się nieludzkie, niewystarczające zdaniem degustatora nawet dla psa. Po takim posiłku YouTuber opuścił progi restauracji z wyraźną ulgą.

To co otrzymałem w KFC w Los Angeles to jest…ja nie wiem

-nie mógł dojść od siebie po wizycie w lokalu.

To jak jedzą Amerykanie jest po prostu czymś nie z tej planety, tutaj nic nie było jadalne

-kontynuował tyradę. Najmniejszym złem okrzyknięta została kanapka z kurczakiem, jednak nadal daleko jej było do smacznego, a nawet znośnego posiłku.

Na koniec Dymitr wygłosił ważny apel. Prosił, by zwracać uwagę na to, co spożywamy. Jedzenie może być zdrowe, pożywne i stanowić niemałą przyjemność. Szkoda zdrowia i życia na napychanie żołądków byle czym. YouTuber nie tak dawno oceniał posiłki w jednym ze szpitali. Jak zakończyła się wizyta w najstarszej restauracji w Europie?

kurczaki z KFC.png
Canva / Oleksandr Prokopenko

Źródło: YouTube Sprawdzam Jak