Ceny warzyw na bazarach spadają
Warzywa na bazarach znacząco staniały. Z pewnością warto w najbliższym czasie udać się na zakupy. Roślinne specjały mogą szybko zniknąć ze straganów. Jeszcze dwa tygodnie temu fasolka szparagowa kosztowała ponad 30 zł za kilogram. Dziś możemy zapłacić za nią zaledwie 17 zł. Inne warzywa również dostaniemy po niższych cenach.
Nie da się ukryć, że młode warzywa i owoce są nie lada pokusą dla smakoszy. Doniesienia z ostatnich dwóch miesięcy wskazywały, że zapłacimy za nie krocie. Na szczęście uwielbiane frykasy zaczęły tanieć. To dobra okazja, by zaopatrzyć się w ulubione warzywa za niewielkie pieniądze.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Młode warzywa po dużo niższych cenach
Jeszcze do niedawna za młode warzywa trzeba było zapłacić niemałe pieniądze. Jakiś czas temu wyjaśnialiśmy, z czego wynikają tak wysokie ceny. Warto zauważyć, że w pierwszym tygodniu maja na niektórych bazarach fasolka szparagowa kosztowała aż 47,5 zł za kilogram. Aktualnie fasolkę szparagową można dostać nawet za 17 zł za kilogram. Trzeba przyznać, że jest to znaczący spadek ceny. Podobnie stało się w przypadku innych warzyw. Je również możemy dostać dużo taniej. Wielbiciele roślinnych smakołyków mają powody do radości.
Za niewielkie pieniądze kupimy ogórki szklarniowe. Zielone warzywa na niektórych straganach kosztują tylko 1,5 zł za kilogram. To dobra okazja, by przygotować, chociażby przepyszną mizerię. Idealnie sprawdzi się w roli przekąski na upalne dni. Niedawno wspominaliśmy, czy ogórki na mizerię powinno się obierać.
Podczas wizyty na bazarze warto zwrócić uwagę na młodą kapustę. Przeważnie jej cena oscyluje w okolicy 3 zł za kilogram. Staniały także kalafiory. Kilka tygodni temu trzeba było za nie płacić ok 7 zł. Dziś możemy dostać je nawet za 3,33 zł.
Tańsze warzywa nie oznaczają braku problemów
Mogłoby się wydawać, że niższe ceny za warzywa są równoznaczne z tym, iż sytuacja rolników się ustabilizowała. Niestety plantatorzy nadal odczuwają skutki zimnej wiosny. Warto zauważyć, że ceny większości warzyw są wyższe niż w zeszłym roku.
Niefortunnie zimna wiosna opóźniła wzrost warzyw takich jak młode ziemniaki. Przyczyniła się ona także do niższej podaży warzyw spod osłon. Rolnicy nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Na pełnię zbiorów przyjdzie nam trochę poczekać.
Canva / Netfalls
Problemy rolników mogłyby sugerować, że warzywa nie będą taniały. Jednak właśnie taką tendencję możemy aktualnie obserwować. Dlaczego zatem, za roślinne specjały płacimy teraz mniej niż jeszcze kilka tygodni temu?
- W tym roku, mimo że zimna wiosna spowolniła wegetacje młodych warzyw i ich bieżąca podaż nadal nie jest na poziomie lat ubiegłych, to w związku z funkcjonującym dotychczas ograniczeniami pandemicznymi duże ilości warzyw polowych nie zostały zakupione przez objęte lockdown’em restauracje, stołówki, hotele czy firmy cateringowe. Część tych warzyw zostało zagospodarowane przez przetwórstwo i handel detaliczny. Ale mimo to zgromadzone w przechowalniach zapasy są wyższe niż zazwyczaj w tym okresie. Dlatego ceny spadają - wyjaśniła Karolina Załuska będąca ekspertką ds. Analiz Sektorowych i Rynków Rolnych w Banku BNP Paribas podczas rozmowy z portalem Business Insider.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Business Insider