Wrzuć liść laurowy do gotującego się bobu. Tym razem unikniesz uciążliwego dyskomfortu

Bób jest pyszny, ale problematyczny

Bób zawiera dużo witaminy A i C. Jego jedzenie dostarczy nam te błonnika i białka. Bób jest warzywem niskokalorycznym, które zapewnia szybkie poczucie sytości. Młody bób można jeść ze skórką. Sprawdzi się też w pastach, sałatkach czy farszach.

Jednak gotowanie bobu czuć z daleka. Jedzenie tego warzywa może wywoływać wzdęcia. Zdarza się, że po spałaszowaniu bobu boli nas brzuch i trudno jest dopiąć spodnie. Co robić, by zapobiec takiej niekomfortowej sytuacji?

Uważaj na taki bób

Przyczyną charakterystycznego zapachu bobu są taniny, czyli garbniki obecne w bobie. To właśnie one sprawiają, że zwłaszcza starszy bób zmienia kolor wody podczas gotowania. Innym powodem nieprzyjemnego zapachu jest sfermentowane warzywo. O fermentację nie trudno, gdy bób jest przechowywany i sprzedawany w plastikowych woreczkach.

Gdy w sklepie zauważymy worek z bobem, który jest już napuchnięty- nie kupujmy go. To znak, że doszło do fermentacji . Taką charakterystyczną cechą tego procesu są też ciemnobrunatne nasiona bobu. Warzywo w takim stanie nie nadaje się do spożycia.

Jak należy gotować bób?

Do gotowania bobu warto dodać kilka liści laurowych. Ten trik sprawi, że zniwelujemy nieprzyjemny zapach, który pojawia się podczas gotowania. Dodatkowo nie będą nas męczyć wzdęcia. Niedopinające się spodnie odejdą w zapomnienie. Wystarczą zaledwie 2-3 liście laurowe, które dodamy do gotowania bobu.

Warto zaznaczyć, że liście laurowe w żaden sposób nie zmienią smaku bobu. Jeśli jeszcze bardziej chcemy wzmocnić działanie liści laurowych, to dodajemy do gotowania łyżeczkę kminku. Wszelkie dolegliwości żołądkowe związane z jedzeniem warzyw strączkowych nas ominą. Pisaliśmy o sposobie na pyszny bób. Radziliśmy, jakiego błędu nie popełniać podczas gotowania bobu.