Zrobiłam ten deser z przepisu koleżanki. Nietypowy składnik zaskoczył całą rodzinę
Jaki deser karnawałowy zachwyci wyglądem i smakiem? To japońskie ciasto z matchą. Stos naleśników przekładany apetycznym kremem prezentuje się okazale. Jeszcze lepiej smakuje, a przepis na ten wyśmienity deser z matchą jest wart wypróbowania w karnawale.
Jak karnawał to deser z matchą
Karnawał potrwa jeszcze miesiąc. W tym czasie warto spotkać się w miłym gronie i skosztować wyjątkowego smakołyku. Japońskie ciasto z matchą sprawdzi się tu idealnie. Wygląd tego deseru karnawałowego jest imponujący. Matcha mille crepe, czyli japoński tort naleśnikowy z zieloną herbatą łączy smak słodki z nieco gorzkim.
Zielone naleśniki przekładane kremem śmietankowym i udekorowane bezikami oraz pokruszonymi pistacjami, to prawdziwe arcydzieło. Ten deser karnawałowy wygląda tak, że aż żal go jeść. Jednak warto, bo jest pyszny. Zrobimy go w prosty sposób dzięki temu przepisowi.
Od 1 lutego w życie wchodzi nowe prawo. Chodzi o niedziele handloweJak zrobić japońskie ciasto z matchą?
Składniki na naleśniki:
- 3 jajka
- 0,4 litra mleka 3,2%
- 3 łyżki cukru
- 3 łyżki masła roztopionego
- 1 szklanka mąki tortowej typu 450
- 3 łyżki herbaty matcha (sproszkowanej zielonej)
- ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- olej do smażenia
Składniki na krem śmietankowy:
- 2 budynie śmietankowe
- ½ litra mleka
- 3 łyżki cukru
- 1 kostka masła
Dalsza część tekstu pod filmem
Przygotowanie deseru zaczniemy od zrobienia kremu. Z zimnego mleka odlewamy połowę. Resztę zagotowujemy z 3 łyżkami cukru. Do zimnego mleka wsypujemy budyń, mieszamy i wlewamy do gotującego się mleka. Gdy budyń stanie się gęsty, zdejmujemy z ognia i zostawiamy do ostygnięcia. Do zimnego budyniu dodajemy masło i miksujemy na gładką masę.
Deser, który będzie hitem karnawału
Krem śmietankowy jest już gotowy. Teraz robimy ciasto naleśnikowe. Do mleka wsypujemy cukier i go rozpuszczamy, ale nie zagotowujemy. Jajka roztrzepujemy i wlewamy do nich mleka. Nie może być zbyt gorące, by jajka się nie ścięły. Mieszamy i wsypujemy suche składniki, czyli mąkę tortową, herbatę matchę i proszek do pieczenia. Na końcu wlewamy roztopione ostudzone masło.
Warto też przesiać przez sito matchę przed dodaniem jej do ciasta naleśnikowego.
Jeden naleśnik smażymy na dużej patelni, a resztę na mniejszej. Z jednej strony smażymy 1 minutę, z drugiej 40 sekund. Z podanej porcji wychodzi 1 duży naleśnik i 13 mniejszych. Każdy naleśnik smarujemy kremem, układamy w zaokrąglonej misce wyłożonej folią spożywczą.
Zawijamy ją, by naleśniki przypominały sakiewkę. Deser wkładamy na 2 godziny do lodówki. Potem przekładamy na talerz ( największy naleśnik na górze), usuwamy folię i tort obficie posypujemy matchą. Wierzch ozdabiamy bezikami i pokruszonymi pistacjami. Pisaliśmy o przepisie na kluski od Tomasza Strzelczyka. Radziliśmy, jakich pączków nigdy nie kupować.