Restauratorzy apelują o możliwość otwarcia ogródków
Sytuacja wielu lokali gastronomicznych w Polsce jest wręcz dramatyczna. Restauracje zamknięto właściwie z dnia na dzień, bez możliwości przygotowania się do nowej rzeczywistości. Kolejny lockdown prowadzi do tego, że wcześniej chętnie odwiedzane miejsca spisywane są na straty, a ludzie zostają bez pracy.
Fatalna sytuacja restauratorów
Lokale gastronomiczne są zamknięte już od 24 października. Wtedy nikt nie przypuszczał, że na wiosnę sytuacja prawie w ogóle się nie zmieni. Właściciele są w fatalnej sytuacji, a ich długi rosną. Wspominaliśmy o tym w tym w jednym z naszych artykułów.
Choć rząd cały czas zapewnia restauratorów o kolejnych możliwych wsparciach finansowych, jest to zaledwie wierzchołek góry lodowej.
Według sekretarza Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, Sławomira Grzyba, który niedawno udzielił wywiadu portalowi Money.pl., do 20 tys. lokali gastronomicznych nie otrzymało żadnej pomocy z Tarczy 6.0. Z kolei z Tarczy PFR 2.0 na ok. 76 tys. działających lokali w Polsce, skorzystały jedynie 15592 firmy. – Rząd udaje, że pomaga – podsumowuje Sławomir Grzyb.
Restauratorzy apelują do rządu
Minister zdrowia Adam Niedzielski na konferencji, która odbyła się w środę 7 kwietnia, poinformował o przedłużeniu obowiązujących obostrzeń do 18 kwietnia. Oznacza to, że zamknięte pozostają m.in. sklepy w galeriach handlowych, obiekty noclegowe czy siłownie. Restauracje, kawiarnie i bary, mogą wydawać jedzenie tylko na wynos.
Źródło: Pixabay/Free-Photos
Podczas ostatniej konferencji premiera potwierdzono więc, że restauracje mają funkcjonować tak, jak zostało to ogłoszone w październiku. Nie poruszono innych kwestii dotyczących problemów, z którymi borykają się restauratorzy. Myślą za to o bonie restauracyjnym dla klientów. Brak informacji odnośnie dalszego funkcjonowania lokali gastronomicznych, zmusił ich do wystosowania apelu.
Restauratorzy chcą, by rząd 1 maja, a więc w majówkę, umożliwił im otwarcie ogródków. Według sekretarza generalnego zarządu IGGP Sławomira Grzyba pozwoliłoby to restauracjom na bezpieczny powrót do działalności. W rozmowie z PAP-em wyznał on, że "na wolnym powietrzu na ma czego wietrzyć, a branże zamknięte muszą w końcu wrócić do pracy".
Branża od dłuższego czasu apeluje też o obniżkę VAT w gastronomii do jednej stawki 5 proc. na wszystkie produkty i usługi gastronomiczne. Według IGGP konieczne jest również uruchomienie subwencji finansowej dla wszystkich przedsiębiorców wykluczonych np. nowo otwartych firm tuż przed pandemią.
Restauratorzy chcą pozwać Skarb Państwa
Brak pomocy ze strony rządu skłonił restauratorów do stanowczych reakcji. Po zakończeniu lockdownu ponad 470 firm chce złożyć Pozew Zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa. Informację tę potwierdził Sławomir Grzyb z IGGP.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: haps.pl; businessinsider.pl