Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Porady > Babcia przestrzegała mnie przed tym błędem w przechowywaniu rosołu. Inaczej będzie kwaśny jak cytryna
Aleksandra Proch
Aleksandra Proch 13.07.2023 17:36

Babcia przestrzegała mnie przed tym błędem w przechowywaniu rosołu. Inaczej będzie kwaśny jak cytryna

gotowanie rosołu
Materiał YouTube z kanału Tomasz Borkowski

Gotowanie rosołu nie raz przysparzało mi problemu. Zupa, która wychodziła w smaku dobra, momentalnie kwaśniała. W końcu postanowiłam zapytać babci, jaką może mi dać radę w tym temacie. Nawet nie przypuszczałam, że winna okaże się cebula i por. 

Jak sprawić, by rosół smakował idealnie?

Ugotowanie pysznego rosołu to prawdziwa sztuka kulinarna. Przyznać trzeba, że babcia jest w tym prawdziwą mistrzynią. To właśnie ona uświadomiła mnie, że przyrządzenie rosołu to dopiero połowa sukcesu. Drugą stanowi jego właściwe przechowywanie.

Zapewne wielu osobom nie raz zdarzyło się skosztować skwaśniałego rosołu. Świeżo przygotowana zupa przechowywana w lodówce nadaje się wówczas do wyrzucenia. Na szczęście można tej katastrofy uniknąć, usuwając z garnka warzywa. Niektórzy zupełnie nie zdają sobie sprawy z takiej konieczności.

Panie z koła gospodyń pokazały, jak się robi jagodzianki. Nie uwierzysz co dodały do owoców

Dlaczego przygotowaniu trzeba odcedzić rosół?

Skwaśniały rosół ma bardzo nieprzyjemny i specyficzny smak. Kto raz na niego trafił, ten nigdy go nie zapomni. Dzięki babcinej radzie już nigdy nie będziecie musieli się z nim mierzyć. Zachowanie idealnej świeżości tej zupy jest łatwiejsze, niż myślicie.

Do gotowania rosołu używa się wielu warzyw. Wśród nich znajduje się także por i cebula. To właśnie one momentalnie kwaśnieją, a ich niepożądany aromat przenika do całej porcji zupy. Dlatego zaraz po przyrządzeniu wywaru warzywa te należy usunąć z garnka.

Moja babcia idzie o krok dalej. Z jej rosołu muszą zniknąć wszystkie warzywa. Jeśli zostaną dłużej, stopniowo będą zmieniać smak całej zupy. Jeśli jesteście zadowoleni z efektów gotowania rosołu, pozbądźcie się z niego nie tylko pora i cebuli, lecz także włoszczyzny.

W rosole bez przeszkód może zostać mięso. Jeśli je wyjmiemy stanie się suche i niesmaczne. To leżakujące w zupie pozostanie za to miękkie i soczyste. Po pokrojeniu w mniejsze kawałki będzie idealnym dodatkiem do zupy.

Co jeszcze warto wiedzieć o gotowaniu rosołu?

Usunięcie z rosołu cebuli oraz pora to kluczowa czynność, która chroni go przed skwaśnieniem. Należy jednak pilnować także innych rzeczy. Przede wszystkim rosół należy przechowywać w lodówce. Zanim go do niej wstawimy, zupa wymaga ostudzenia.

W czasie letnich dni o zepsucie żywności znacznie łatwiej. Wszystko za sprawą panujących temperatur. Gdy za oknem upał, musimy pomóc rosołowy w skutecznym ostygnięciu. Najwygodniej jest wstawić cały garnek do zlewu wypełnionego zimną wodą.

Gotowana latem zupa nie powinna stygnąć sama. Jeśli tak się stanie, mogą zacząć rozwijać się w niej bakterie. Dlatego właśnie lepiej schłodzić go, a następnie włożyć do lodówki.

Zimą sprawa wygląda niego inaczej. Po naszej stronie jest wówczas sytuacja pogodowa za oknem. Garnek z rosołem można skutecznie schłodzić, wystawiając go na balkon. Zaraz potem przekładamy go oczywiście do lodówki.

Gdy podgrzewamy rosół, nie róbmy tego na zapas. Lepiej odlać wymaganą porcję i przygotować ją osobno. Ciągłe grzanie i chłodzenie zupy nie wpłynie dobrze ani na jej smak, ani na świeżość. Jeśli będziecie trzymać się tych zasad, skwaśniały rosół zniknie z Waszej kuchni raz na zawsze. Wyjaśniamy, czy prawdą jest, że rosołu nie należy gotować w czasie burzy. Śląski przepis na tę zupę nie wymaga drobiu ani wołowiny.

domowy rosół.png
Canva / Munole