Jak zrobić naleśniki bez miksera? Mamy niezawodny patent
Jeżeli naszła was ochota na naleśniki, a nie masz pod ręką miksera- nie musisz rezygnować z pomysłu przyrządzenia tego smakołyku. Kuchenne urządzenie z powodzeniem zastąpi prosta trzepaczka lub plastikowa butelka. Spróbujecie?
Naleśniki lubi wielu smakoszy. Choć wydają się skomplikowanym daniem, jest zupełnie inaczej. Ciasto na ten rarytas przygotowuje się niemalże błyskawicznie. Nawet bez miksera się uda. Wystarczy tylko nieco cierpliwości do mieszania.
Przepis na smakowite naleśniki
Składniki:
-
1 litr mleka
-
600 g mąki pszennej
-
4 jaja
-
2 łyżki oleju rzepakowego
-
250 ml wody mineralnej gazowanej
-
szczypta soli
-
szczypta cukru
Proponowane dodatki:
-
domowe masło orzechowe i banan
-
bita śmietana i świeże owoce
-
szpinak z serem feta lub tofu naturalnym
-
sos boloński w wersji mięsnej lub wegańskiej z granulatem sojowym
Naleśniki można przygotować bez używania miksera. Wystarczy prosty patent
Jajka wbijamy do większej miski. Roztrzepujemy je przy pomocy widelca. Mąkę łączymy z mlekiem i wodą, wykorzystując trzepaczkę lub dużą butelkę. W pierwszej opcji po prostu starannie rozprowadzamy sypki składnik w płynie.
W drugiej zakręcamy pojemnik i intensywnie nim potrząsamy. Na koniec łączymy ze sobą rozrobioną mąkę, masę jajeczną,olej oraz odrobinę soli i cukru. Gdy uzyskamy gładkie ciasto, przystępujemy do smażenia.
Ponieważ do masy dodany został olej, wystarczy rozgrzać patelnię i przy pomocy chochli formować naleśniki, delikatnie obracając naczyniem. Smażenie potrwa 2-3 minuty na stronę. Gotowe smakołyki podajemy z wybranymi dodatkami.
Na naszej stronie znajdziecie inne pomysły na smakowite naleśniki. Polecamy wytrawną kompozycję Ewy Wachowicz z dodatkiem jaja sadzonego , a także patent na nietypowe naleśniki z mąki kasztanowej .
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
-
Przepyszna mizeria do słoików na zimę. Chwila wysiłku i dodatek do dań gotowy
-
Rewelacyjny pasztet z cukinii z dodatkiem żółtego sera. Doskonały do chleba
-
Najprostsze lody z 2 składników. Lepszych nie podają w restauracjach