Najniższa cena truskawek w sezonie, tylko jeden warunek
Truskawki mogą odstraszać cenami, gdyż sprzedawcy na straganach żądają całkiem sporych kwot za te owoce. Istnieje jednak możliwość, aby dostać je za 3 zł od kilograma. Wystarczy tylko samodzielnie pojechać do plantatora w Kujawsko-Pomorskim w gminie Topulka i zebrać dla siebie odpowiednią ilość truskawek, a hodowca sprzeda je w niskiej cenie.
Truskawki są wyjątkowo popularne w naszym kraju. Gdy je spożywamy, od razu kojarzą się z latem, orzeźwieniem i doskonałymi deserami zawierającymi te owoce. Na początku tego sezonu kosztowały na tyle dużo, że wielu Polaków rezygnowało z zakupów.
Dzisiaj cena za łubiankę jest o wiele mniejsza, jednak cały czas nie każdy może sobie pozwolić na taki wydatek. Dla takich osób świetnie sprawdza się platforma myzbieramy.pl, w które można umawiać się z plantatorami na zbieranie owoców.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej
Truskawki za trzy złote
Jeśli nie chcesz wydawać więcej, niż jest to konieczne, znajdź w swojej okolicy hodowlę, której właściciel udostępnia swoje pole dla chętnych. Wtedy cena owoców jest rekordowo mała, a taka wycieczka może być przygodą dla całej rodziny.
Na platformie myzbieramy.pl udostępniona została niedawno oferta w powiecie radziejowskim w Kujawsko-Pomorskim w gminie Topulka, w której właściciel truskawkowych pól pozwala odwiedzającym na zbieranie jego owoców.
Po uzbieraniu jednego kilograma owoców wystarczy podejść do plantatora, zapłacić mu 3 zł i już mozna się cieszyć własnoręcznie zerwanymi owocami. Jeśli ma się młode dzieci, warto je zabrać na taką plantację - dzięki temu poznają całe zaplecze produkcyjne ich ulubionych owoców.
Na naszej stronie można znaleźć wiele ciekawych wieści ze świata kulinariów. W tym artykule ostrzegamy przed niebezpieczeństwem, które grozi każdemu z nas podczas jedzenia potraw z grilla. Ten tekst poświęcony został niezwykłemu omletowi Roberta Makłowicza, który dodaje do niego świeże grzyby.
Ekologiczna hodowla daje najlepsze rezultaty
W sklepach i na targowiskach często zmuszeni jesteśmy do kupowania owoców niewiadomego pochodzenia. Część hodowców stosuje ostrą chemię i nawozy, aby zwiększyć swoje zbiory i wydłużyć ich przydatność do spożycia.
Hodowcy uczestniczący w akcji "My zbieramy" są zazwyczaj rolnikami z mniejszymi polami, którzy ręcznie pielą swoje grządki i oferują soczyste oraz aromatyczne owoce, o które ciężko poza takimi lokalizacjami.
Niektórzy z nich mają także do zaoferowania inne rzeczy poza zbieraniem warzyw i owoców - udostępniają miejsca parkingowe, place zabaw, miejsca do zjedzenia posiłku czy toaletę. Dlatego bardzo trudno znaleźć bardziej opłacalną i zdrowszą alternatywę.
Źródło: kozmoat98, Getty Images Signature
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: myzbieramy.pl