Pracownicy handlu wyjdą na ulicę? Jest odpowiedź Solidarności
Temat zakazu handlu w niedzielę od samego początku budzi ogromne emocje. Pomysł ma zarówno gorliwych zwolenników, jak i przeciwników. Obecnie coraz więcej sklepów decyduje się na otwarcie w niedzielę. Ta decyzja niekoniecznie podoba się im pracownikom. Czy wkrótce czeka nas strajk?
Sieci handlowe coraz częściej omijają zakaz handlu, wprowadzają usługi pocztowe i przez to mogą być otwarte w niedzielę. Ich decyzja budzi skrajne emocje. Wśród poszkodowanych są m.in. pracownicy handlu.
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Czeka nas strajk pracowników handlu?
Alfred Bujara szef sekcji handlu NSZZ "Solidarność" w programie "Money. To się liczy" przyznał, że obecna atmosfera wokół handlu w niedzielę zdecydowanie nie sprzyja pracownikom handlu.
"Pracownicy handlu są rozgoryczeni, bo Prawo i Sprawiedliwość dało im wolne niedziele, a teraz przez brak regulacji w ustawie, te niedziele im się zabiera" - stwierdził Bujara.
Mężczyzna stwierdził również, że żyjemy w takim państwie, w którym niestety nie możemy podjąć żadnych zbyt radykalnych działań. Zdaniem Bujary - "Nie możemy podjąć żadnego protestu, żadnych akcji strajkowych, gdyż z tego tytułu pracownicy byliby zwolnieni, a my działacze - podani do sądów karnych."
Bujara przyznał również, że pracownicy handlu boją się os soją pracę. Obecna sytuacja i zamieszanie wokół handlowych niedziel nie jest dla nich proste.
Pracownicy boją się o swoją pracę. Tak naprawdę są bardzo przeciążeni pracą, niektórzy nie mają nawet czasu ze mną porozmawiać, mówią: niech pan zobaczy, do północy mamy tyle zadań, musimy rozładować tyle palet. Więc jest to trudna praca, a funduje im się jeszcze pracę ponad wszystko.
Rząd chce wprowadzić zmiany ustawie o handlu w niedzielę. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: money