Służby zatrzymały to na granicy. W nasionach z Rosji były owady, a nawet drewno
W wyniku kontroli polskich służb, na granicy zatrzymano transport pochodzący z Rosji. Transportowana żywność nie spełniała nie tylko europejskich norm, ale także tych sanitarnych. Cały towar został zawrócony i miał wrócić do producenta.
Kontrola na granicy
W wyniku regularnych kontroli 24 stycznia na wschodniej granicy Polski zatrzymano transport z Rosji. W wyniku podjętych działań ujawniono, że w przewożonych nasionach gorczycy znajdowały się owady i ich odchody, a także nasiona innych roślin, kamienie, a nawet kawałki drewna.
Okazało się także, że same nasiona były tak złej jakości, że w ogóle nie powinny trafić do kraju. Służby sprawdziły także, że transport wyjechał z Rosji, przejechały przez Białoruś i miały trafić do Polski.
Kopytka Lewandowskiej to hit nad hity, nie mają grama ziemniakówPo co są kontrole
Na teren Unii Europejskiej regularnie wjeżdżają transporty żywności, która pochodzi z Rosji, Białorusi oraz Ukrainy. Z racji tego, że te kraje nie należą do UE, towar musi być kontrolowany pod względem jakości, zgodności z normami i wymaganiami ustalonymi przez kraje członkowskie.
Przykład z transportem nasion gorczycy pokazuje, że kontrole są słuszne. Dzięki nim sprzedaży lub przetwórni nie trafiają produkty złej jakości, które mogą być również niebezpieczne dla zdrowia i życia.
Który kraj dostarcza najgorszą żywność?
Według danych Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych do listopada 2024 roku dwukrotnie zawrócono transport z Rosji. Najczęściej nie wpuszcza się jednak transportów z Ukrainy. W tym samym czasie z tego kraju nie wpuszczono aż 195 partii towaru.
Liczba jest naprawdę imponująca. O dziwo, w ubiegłym roku nie wpuszczono aż 13 transportów z Wielkiej Brytanii.