Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > Ukochana ryba Polaków pełna rtęci i ołowiu. Unikaj jak ognia
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 24.01.2025 17:25

Ukochana ryba Polaków pełna rtęci i ołowiu. Unikaj jak ognia

tilapie na lodzie
Fot. Shutterstock

Niektóre gatunki ryb warto omijać szerokim łukiem. Chodzi zwłaszcza o te, które hodowane są w rozmaitych, przeważnie nie najlepszych warunkach. Niestety, należą przeważnie do najtańszych, a w naszych sklepach ich pełno.

Nie wszystko zdrowe, co ryba

W naszej diecie rocznie średnio znajduje się zaledwie kilkanaście kilogramów ryby. Oznacza to, że jemy zdecydowanie za mało produktów z tej kategorii. Dietetycy namawiają, by robić to częściej ze względu na niezwykłe właściwości ryb, trudnych do zastąpienia czymkolwiek innym.

Jednak ślepe posłuszeństwo tak prostemu zaleceniu nie zawsze wychodzi na zdrowie. Nie wystarczy w końcu jadać ryby – ważne jeszcze wiedzieć, jakie ryby najlepiej jadać. Na liście wykluczeń jest kilka, które kupujemy od czasu do czasu, w tym tilapia.

staw hodowlany

200 razy lepszy niż zwykły chleb. Upieczesz bez grama mąki, zniknie do ostatniego okruszka

Uwaga na tilapię

Tilapia to ryba o kształcie podobnym do okonia. Spokrewniona jest ze znaną akwarystom pielęgnicą. Pochodzi najprawdopodobniej z Afryki, jednak dziś powszechna jest na całym świecie.

Nie chodzi jednak o jej skłonności do morskich wędrówek. Ryba ta jest po prostu popularna w hodowlach. I, podobnie jak panga, przed którą ostrzegamy regularnie, nie zawsze jest odpowiedniej jakości, by ją jadać, zwłaszcza regularnie.

Chińska tilapia pełna rtęci

Azjatyckie hodowle znane są z tego, że są w stanie wyprodukować tanią rybę, jednak ma to swoją cenę. Jest nią serwowanie zwierzętom podczas hodowli hormonów. Stłoczone w zbyt małych zbiornikach, by produkcja bardziej opłacała, muszą one dostawać antybiotyki. To jednak nie koniec problemów.

Okazuje się, że – jak pokazują badania – tilapia może zawierać znaczące ilości metali ciężkich. Mowa o ołowiu, a także kadmie czy rtęci, które upośledzają działanie organizmu. Co gorsza, ryba ta ma niekorzystny dla organizmu stosunek kwasów omega-3 i omega-6, który według niektórych dietetyków jest ważniejszy niż sama zawartość tych kwasów. Wiąże się on z ryzykiem chorób serca.

Problemy te dotyczą zwłaszcza właśnie ryb z zanieczyszczonych hodowli w Azji. Badania importowanych towarów prowadzą agencje bezpieczeństwa żywności na całym świecie. Wnioski są więc postawione na podstawie dużej ilości przebadanego materiału. Jak zwykle niska cena okazuje się mieć wysoką cenę.

Wypróbuj też sposób na rybę z chrupiącą posypką i swojską zupę rybną.

ryby w sieci