W Polsce ruszyła nowa akcja. „Zawieszony chleb” przyprawia ludzi o łzy
Niecały miesiąc temu w jednym z polskich miast ruszyła wzruszająca inicjatywa. Mowa o akcji „Zawieszony chleb”. W jej ramach lepiej sytuowane osoby dzielą się przysłowiowym bochenkiem z tymi, którzy mieli nieco mniej szczęścia. W obecnych ciężkich czasach taka pomoc jest na wagę złota.
"Zawieszony chleb" łączy Polaków w wielu miastach
Z akcji „zawieszony chleb” korzystają mieszkańcy m. in. Jarocina, Pleszewa czy Rzeszowa. Jest duża szansa na to, że w krótkim czasie obejmie więcej polskich miast. Dla wielu rodzin taki dany od serca bochenek chleba może znacząco poprawić sytuację. Poniżej wyjaśniamy dokładnie, na czym polega szlachetna inicjatywa.
Zetrzyj na tarce i dodaj do mięsa mielonego. Pieczeń rzymska będzie pyszna i soczystaAkcja "zawieszony chleb" pomaga wspomóc najbardziej potrzebujących
„Zawieszony chleb” jest inicjatywą praktykowaną w piekarniach. Polega ona na tym, że klient podczas zwyczajnych zakupów kupuje dodatkowy bochenek. Otrzymuje na za niego paragon, który następnie przyczepia na specjalnej tablicy. Kiedy do sklepu wejdzie ktoś potrzebujący, może taki paragon wziąć i przy ladzie wymienić go na pieczywo.
Wiele potrzebujących osób nie wierzy w swoje szczęście, kiedy idą na skromne zakupy. Cała akcja wywołuje niemałe wzruszenie. Płaczą zarówno klienci, jak i obsługa piekarni biorących udział w wydarzeniu. Skala dobrych emocji pokazuje, jak ważne jest dzielenie się z innymi własnym, nawet niewielkim szczęściem.
Kobieta mówi - „naprawdę, mogę wziąć?" Odpowiadam, że tak. No to popłakała się. Ma trudną sytuację rodzinną, męża na wózku. (…)Także ona się popłakała, a my równo z nią.
-relacjonuje kierowniczka jednej z jarocińskich piekarni.
To fajne, że klient daje ten chlebek i ktoś odbiera. Mówię dziękujemy bardzo, a klient - nie ma za co. Jednak jest, bo dzielić się chlebem to naprawdę najważniejsza rzecz.
-podsumowuje kobieta.
"Zawieszony chleb" to nie pierwsza tego typu akcja w naszym kraju
Polacy dzielą się nie tylko chlebem. Kilka lat temu uruchomiona została podobna inicjatywa. Wtedy z gorzej sytuowanymi rodakami dzieliliśmy się kawą. Zasada była łudząco podobna.
Cała rzecz rozpoczęła się w 2017 roku. Z oczywistych względów w projekcie uczestniczyły kawiarnie i inne miejsca serwujące gorący napój na miejscu lub na wynos. Zamawiając kubek dla siebie, można było „zawiesić” jeden lub nawet kilka dla kolejnych osób o mniej zasobnych portfelu. Wtedy przekonaliśmy się, że potrafimy pomagać, teraz jedynie utwierdzamy się w tym.
W obecnej akcji bierze udział zaskakująco dużo osób. Wystarczy spojrzeć, ile paragonów z „zawieszonym chlebem” dostępnych jest na tablicy. Wygląda na to, że w najbliższych dniach świeżego bochenka dla nikogo nie zabraknie.
Inflacja dała się we znaki wszystkim Polakom. Ponad 18% wzrostu cen na podstawowe produkty nie ułatwia spinania domowego budżetu. Niezależnie od wszystkiego na brak chleba żaden rodak narzekać nie powinien. Gorąco zachęcamy do wspierania tej, jak i innych podobnie zacnych idei. Podpowiadamy gdzie udać się po korzystne cenowo sprawunki. Może to dobry moment, by zacząć wyrabiać własny domowy chleb?
Źródło: 02.pl ; jarocinska.pl; facebook @zawieszonychleb