Wielka rewolucja w sklepach spożywczych. Z opakowań mogą zniknąć daty ważności
Unia Europejska szykuje dla nas wielkie zmiany. Wspólnota chce, na produktach spożywczych pojawiły się nowe oznaczenia dotyczące ich przydatności do spożycia. Projekt ma zapobiec marnowaniu ciągle jeszcze dobrej żywności. W samej Polsce wyrzuca się jej rocznie ok. 5 milionów ton.
Czemu UE chce zmian w temacie daty ważności do spożycia?
Na produktach spożywczych możemy obecnie znaleźć dwa rodzaje oznaczenia daty ważności do pożycia. Jedno z nich brzmi „najlepiej spożyć przed", drugie zaś „należy spożyć do". Większość ludzi nie widzi między nimi żądnej różnicy, i od razu po przekroczeniu terminu bez namysłu wyrzuca żywność do kosza. Tymczasem często nadal jest ona całkowicie bezpieczna do jedzenia.
Lewandowska nie wkłada gołąbków do piekarnika. Ma lepszy patentKoniec "dat ważności" na produktach?
Komisja Europejska zaproponowała, aby zmienić sposób określania daty ważności. Na poszczególnych opakowaniach oprócz zwrotu „najlepiej spożyć przed” mają pojawić się określenia „często dobre po” lub „często dobre dłużej”. Pomysł czeka obecnie na rozpatrzenie przez Parlament Europejski.
Członkom Komisji Europejskiej zależy, aby zmiany weszły w życie jeszcze w tym roku. Inicjatywę tę popiera część państw członkowskich. Według unijnych badań duży procent konsumentów nie do końca rozumie różnicę między jednym oznaczeniem, a drugim.
Przy sformułowaniu „najlepiej spożyć przed” określona jest data data, do której produkt zachowa wszystkie swoje właściwości i nie ulegnie zepsuciu. Dotyczy to głównie artykułów suchych, takich jak kasza, makaron, ryż, herbata, kawa czy produkty w puszkach. Po dacie ważności produkty te wcale nie muszą być zepsute i nadal można je bezpiecznie spożywać. Jedynie niewielki odsetek ludzi jest jednak tego świadomy.
Data wyszczególniona przy „należy spożyć do” stosowana jest do produktów nietrwałych, a więc mięsa, nabiału, świeżych ryb, sałatek itp. Po określonym przez nią terminie produkt uznawany jest za niezdatny do spożycia, nawet jeśli był przechowywany w odpowiednich warunkach. Taki artykuł należy koniecznie wyrzucić.
Eksperci uważają, że powinno się zrezygnować z określenia „najlepiej spożyć przed". Ich zdaniem konsumenci sami są w stanie ocenić, czy dany produkt nadaje się wciąż do jedzenia, czy też nie. Rezygnacja z daty ważności ma zapobiec bezrefleksyjnemu wrzucania jedzenia do śmietnika. Zmiany mają więc dotyczyć produktów trwałych i najczęściej suchych.
Dlaczego potrzebne są zmiany w temacie daty ważności?
Rewolucja zaproponowana przez Komisję Europejską ma przysłużyć się wszystkim. W pierwszej kolejności pomysłowi przewodzi dbałość o środowisko naturalne. Przy okazji zaś w kieszeniach konsumentów zostanie więcej środków, gdyż marnowanie żywności zostanie znacząco ograniczone.
W Europie każdego roku wytwarza się ok. 57 milionów ton odpadów powstałych z żywności. Ponad połowa powstaje w gospodarstwach domowych. Daje to łącznie ponad 30 milionów ton zmarnowanego jedzenia.
Statystyczny mieszkaniec Europy wytwarza 127 kilogramów odpadów żywnościowych. Niemal ¼ z tego stanowią produkty wyrzucone ze względu na nieprawidłową interpretację daty ważności na opakowaniu. Choć na zmiany w regulacjach możemy jeszcze chwilę poczekać, nowe podejście do sprawdzania terminu przydatności warto zacząć wprowadzać od dziś. Sami ocenicie, czy różnica w Waszym gospodarstwie domowym będzie odczuwalna. Konflikt w Sudanie może odcisnąć się piętnem na wielu gałęziach przemysłu spożywczego. Podejrzana partia cukru w Lidlu nie spodobała się klientom sieci handlowej.
Źródło: rp
