Najgorszy składnik, jaki można dodać do sałatki jarzynowej. Same puste kalorie

Powiedzmy sobie szczerze. To nie tak, że dietetycy nagle uwzięli się na majonez. Po prostu przez zbyt dużo czasu staraliśmy się ich nie słuchać.
Niezdrowy dodatek do sałatek
Dietetycy, którzy z oddali patrzą na polskie tradycje świąteczne albo znają je z opowiadań, są zachwyceni. Dużo ryb, białka, produktów postnych, a przede wszystkim gotowanych warzyw. Aż żal ich rozczarowania, kiedy dowiadują się, jak bardzo wszystko to pływa w sosie niezdrowych nawyków dietetycznych.
Do tych ostatnich należy, oczywiście, nadmiar. Nawet serniczek nie jest złym elementem diety, jeśli pozwalamy sobie na niego z umiarem. Jest jednak jeden magiczny składnik, który czarodziejsko zmienia zdrowe jedzenie w jego przeciwieństwo. Niestety, wszyscy wiemy, o jakim mowa: o majonezie.

Majonez na celowniku
Majonez ma swoją wielką i niepodważalną rolę w historii światowych kulinariów. Należy do grupy „wielkich francuskich -aises”, nazywanych tak od oryginalnego brzmienia ich nazw: sosu majonezowego, holenderskiego, berneńskiego. Jednak w wydaniu ze słoika na półce w supermarkecie nagle traci swoją szlachetność.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Czym bowiem jest majonez? To żółtka jajek ubite z olejem lub oliwą na lekką, puszystą emulsję. Taki sos, przygotowywany z pieczołowitością i umiarem, jest prawdziwym dziełem sztuki kulinarnej. Jak ma się jednak do produktu, który – nastroszony konserwantami i substancjami poprawiającymi strukturę i smak – zabieramy w słoiku z dyskontu do domu?

Kaloryczny majonez
Otóż: ma się niezbyt. Majonez taki pozostaje w dalszym ciągu słoikiem pełnym kalorii. Na sos składa się w końcu w większości olej. Oznacza to, że jeść majonez to jak jeść łyżkami czysty tłuszcz. Gdybyż był jeszcze tłuszczem najwyższej jakości… jednak czy można tego oczekiwać po produkcie w słoiku?
Dlatego też, o ile nie warto potępiać majonezu, warto zwrócić uwagę na jego użycie. Sos ten to produkt z tłuszczów roślinnych, które przyjmujemy po prostu w nadmiarze. Dlatego właśnie dietetycy nie są zachwyceni, widząc, jak dodajemy go łyżkami do sałatki. Każda taka łyżka to około dwustu kalorii i -naście, jeśli nie -dziesiąt gram tłuszczu.

Czym zastąpić majonez
Dlatego też warto pamiętać o zamiennikach majonezu, które utrzymają naszą dietę w ryzach, a świętowaniu polskiemu przywrócą jego prozdrowotny charakter. Nie zawsze trzeba rezygnować z sosu – choć wymienienie go na czystą oliwę z oliwek może być świetnym rozwiązaniem.
Doskonałym zamiennikiem majonezu będzie choćby śmietana (typowo – ok. 20 zamiast 80 proc. tłuszczu) albo jeszcze mniej kaloryczny jogurt lub skyr. Genialnie w podobnej roli odnajdzie się rozgniecione dojrzałe awokado. Warto też zwrócić uwagę na pastę tahini, przygotowywaną z sezamu. Nie należą one do produktów niskokalorycznych – ale kalorii tych z pewnością nie można nazwać pustymi.
Wypróbuj też przepisy na zupę ziemniaczaną i niezwykły wariant rosołu.






































