Wraca temat podatku od mięsa
W minioną środę Parlament Europejski przegłosował rezolucję, która pozwoli nałożyć wyższy VAT na mięso i inne produkty niezdrowe lub takie o negatywnym wpływie na środowisko. Posłanka Sylwia Spurek wyraziła swoje zadowolenie z obrotu sprawy na Twitterze. Spotkało się ono ze sprzeciwem polityków PSL.
Na mocy postanowienia PE państwa członkowskie będą mogły nałożyć wyższy podatek VAT na mięso. To oznacza, że możemy spodziewać się wzrostu cen tych produktów, lecz nie jest on pewny. U władzy w Polsce są bowiem politycy, którym bliżej jest do tradycyjnej polskiej kuchni, niż do weganizmu.
Na komentarz Spurek wyrażający aprobatę dla nowego ustalenia odpowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz z Polskiego Stronnictwa Ludowego:
„0 proc. VAT na zdrową żywność postulujemy od dawna. A ani mleka, ani kotleta, ani rosołu nie pozwolimy wam zakazać!”.
Zdaniem europosłanki Sylwii Spurek jednak skoro papierosy, alkohol i benzyna są opodatkowane akcyzą, podobna opłata powinna zostać nałożona na produkty mięsne.
"Nie tylko pokryje on koszty leczenia chorób spowodowanych spożywaniem mięsa, ale też koszt szkód środowiskowych" - przekonuje polityczka Wiosny.
Wypowiedź Kosiniaka-Kamisza skwitowała następująco:
"Panie pośle, to są argumenty, którymi broniliście górnictwa. W efekcie mamy katastrofę klimatyczną, ludzie umierają przez smog, a ceny energii rosną. Nie pozwolimy Wam tego zrobić z przemysłem rolnym."
Spurek znana jest z propozycji praw wspierających środowisko. Proponowała np. „piątkę” dla branży roślinnej, której założeniem było m.in. wprowadzenie zerowej stawki VAT dla produktów stanowiących zamienniki mleka, mięsa czy jaj.
I o ile kierunek zmian jest jak najbardziej słuszny — bo wiele badań wskazuje na to, że dieta roślinna jest przyszłością ludzkości — o tyle zdaniem ekspertów na dedykowane podatki wymierzone w konsumpcję mięsa jest za wcześnie. Rynek zamienników mięsa i nabiału jest bowiem w Polsce całkiem dobrze rozwinięty, lecz ich ceny często są jeszcze poza zasięgiem portfela przeciętnego Polaka.
Ponadto wynikająca ze wzrostu wysokości podatku VAT podwyżka cen byłaby kolejną po wzrostach cen, których spodziewamy się ze względu na wyższe koszty gazu oraz po podwyższeniu opłat za napoje gazowane. Jej wprowadzenie mogłoby więc być ruchem niewygodnym dla polityków partii rządzącej. Czas pokaże, jak rozwinie się sytuacja.
Źródło zdjęcia: canva/photology2000
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: biznes.wprost, bezprawnik, fakt
