Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > Wzięli pod lupę kultową czekoladę. Wyniki kontroli są wstrząsające
Maciej Jurczyk
Maciej Jurczyk 16.03.2025 11:31

Wzięli pod lupę kultową czekoladę. Wyniki kontroli są wstrząsające

czekolada
Fot. Shutterstock/New Africa

Kiedy kilka tygodni temu dubajska czekolada trafiła na europejski rynek, bardzo szybko zyskała uznanie wśród dzieci i dorosłych. Pomimo tego, że ekskluzywne słodycze trafiły do regularnej sprzedaży, dopiero teraz przeprowadzono kontrolę, której celem było sprawdzenie jakości importowanego produktu. Niemieccy kontrolerzy w 96% próbkach wykryli nieprawidłowości, przez co produkty wycofano ze sprzedaży. Czy polscy konsumenci również powinni spodziewać się wycofania ich ulubionego przysmaku?

Dubajska czekolada podbija Europę

Zjednoczone Emiraty Arabskie słyną nie tylko z największego na świecie centrum handlowego, zachwycających drapaczy chmur i bogatego stylu życia, ale też z dubajskiej czekolady. Jeszcze do niedawna ten przysmak można było zakupić tylko podczas wizyty w Dubaju, ale od tygodni przysmak uwodzi również europejczyków. W dyskontach dostępne są czekolady inspirowane tymi oryginalnymi, które można zakupić w niższych cenach.

Fenomen dubajskiej czekolady wynika stąd, że te słodycze są uznawane za ekskluzywne i obłędnie smaczne. Nie jest to zwykła tabliczka czekolady, bo w jej wnętrzu znajduje się nadzienie, tak zwane – kataifi, które składa się z ciastek, kakao i pistacji. To właśnie nadzienie sprawia, że czekolada przyciąga aż tylu zwolenników. 

Choć produkt cieszy się ogromną popularnością, jego sława przyciągnęła także kontrolerów, którzy dokładnie sprawdzili słodycze. Przeprowadzony test dubajskiej czekolady nie pozostawia żadnych złudzeń i w Niemczech ten produkt jest masowo wycofywany ze sklepów. Powody są naprawdę szokujące.

czeko.jpg
Fot. Canva
Taką karkówkę podam na Wielkanoc. Farsz to mistrzostwo świata

Kontrola dubajskiej czekolady w Niemczech

Z informacji przekazanych przez gazetę „Bild” wynika, że kontrolerzy pobrali 103 próbki czekolad z całego kraju. Trafiły one do laboratorium Nadreńskiego Urzędu Dochodzeniowo–Śledczego ds. Chemikaliów i Weterynarii, gdzie poddano je szczegółowej kontroli. Niestety, okazało się, że w badanych czekoladach występują substancje, które nie powinny się tam znaleźć.

Dalsza część tekstu pod filmem.

W 13% próbek znaleziono mykotoksyny, czyli niebezpieczne toksyny pleśni. Spożycie produktów z tą substancją może powodować uszkodzenie nerek, wątroby, a także osłabić cały układ odpornościowy. W niespełna 5% próbek znaleziono eneterobakterie, które wywołują infekcje, takie jak zakażenie skóry, płuc, krwi, a nawet układu moczowego.

Co ciekawe, 16 czekolad zawierało sztuczne barwniki, a na opakowaniach 10 czekolad brakowało informacji o tym, że słodycze zawierały alergeny. Ponadto okazało się, że w innych landach do wykrycia nieprawidłowości dochodziło już wcześniej. Na przykład w Saksonii w dubajskiej czekoladzie wykryto rozcieńczone masło kakaowe, a co gorsza – bakterię E.coli. Z kolei w Hanowerze kontrola wykazała, że czekolada była produkowana w niehigienicznych warunkach. Wszystkie badane słodycze były importowane, z takich krajów jak – Dubaj, Jordania oraz Turcja. 

dubajska.jpg
Fot. Canva/Slatan

Czy w Polsce dubajska czekolada zostanie skontrolowana?

Niepokojące informacje o dubajskiej czekoladzie, które napływają od naszych zachodnich sąsiadów, mogą budzić niepewność również wśród polskich konsumentów. Na całe szczęście służby odpowiadające za bezpieczeństwo sanitarne podjęły odpowiednie kroki. Choć działania nie są jeszcze zakrojone na szeroką skalę, okazuje się, że dostępna w Polsce czekolada również nie spełnia norm.

Na przykład na początku roku Inspekcja Handlowa sprawdziła czekolady sprzedawane jako dubajskie. W wyniku kontroli okazało się, że część produktów zawierała błędy w składzie oraz oznakowaniu produktów. Słodycze wycofano wtedy ze sprzedaży. Z kolei w lutym producent Miskets Dubai wycofał partię czekolad ze sprzedaży, ponieważ wykryto w niej sezam, który nie powinien się znaleźć w tym produkcie. Składnik nie był także wyszczególniony jako alergen, co mogło stanowić zagrożenie dla osób uczulonych.

Przypadki z Niemiec i z naszego kraju pokazują, że odpowiednie służby powinny przeprowadzać częstsze i dokładniejsze kontrole wśród importowanych słodyczy. Szczególnie że ze sprzedaży wycofuje się całe partie czekolady, a to pokazuje skalę niepożądanego zjawiska. 

Sprawdź również, jaka jest najgorsza przyprawa do rosołu, a także kiedy siemię lniane może zaszkodzić zdrowiu. 

sklep.jpg
Fot. Canva/Bill Oxford