Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Restauracje > Zjadł w restauracji syna Gessler. Po wyjściu nie przebierał w słowach - „paranoja”
Aleksandra Proch
Aleksandra Proch 14.05.2023 16:40

Zjadł w restauracji syna Gessler. Po wyjściu nie przebierał w słowach - „paranoja”

recenzja restauracji syna Gessler
Canva / Nikolaev ; Instagram @magdagessler_official

O restauracjach Magdy Gessler każdy w Polsce coś już słyszał. Czy wiecie jednak, ze podobny lokal prowadzi jej syn? Tadeusz Muller, bo o nim właśnie mowa, poszedł w ślady matki i otworzył własną knajpę we Wrocławiu. Ceny oraz jakość dań tam serwowanych postanowił zweryfikować youtuber z kanału Sprawdzam Jak.

Syn Gessler prowadzi gastronomiczny biznes na Dolnym Śląsku

Otwieranie restauracji przez celebrytów to ostatnimi czasu powszechne zjawisko. Podobną drogą poszedł syn polskiej kreatorki smaku, czyli Magdy Gessler(której powyższe zdjęcie pochodzi z jej oficjalnego Instagrama). Zainwestował w sieć lokali o nazwie Orzo. Jeden z nich znajduje się w malowniczym Wrocławiu. Czego możemy spodziewać się po tak znamienitym pochodzeniu?

Dymitr z kanału Sprawdzam Jak na YouTube postanowił wybrać się do restauracji z wizytą. Po degustacji podzielił się z internautami swoją opinią na ten temat. Ceny napojów określił mianem „paranoi", dania zaś wypadały różnie- raz lepiej raz gorzej. Jeśli jesteście ciekawi, jak wypadł ten test zapraszamy do dalszej lektury.

Ukochana przez Polaków gwiazda nie kisi ogórków. Zastępuje je zadziwiającym składnikiem

Jak wypadła w testach restauracja syna Gessler?

Za dania serwowane w sieci Orzo odpowiada syn Magdy Gessler, czyli Tadeusz Muller. W swojej knajpie prowadzi bardzo ciekawą politykę. Restauracja promuje bowiem akcję mającą na celu obniżenie kosztów zamawiania jedzenia. Od poniedziałku do piątku, w godzinach 13:00-17:00 wybrane dania, śniadania z espresso, cocktaile, zestawy deserów, cocktaile autorskie i lunche można kupić w cenie 29 złotych.

Dymitr z kanału Sprawdzam Jak szybko podjął decyzję odnośnie tego, co zmawia. Wybrał krążki z kalmara, pizzę w stylu neapolitańskim, cheeseburgera oraz spaghetti orzo carbonara. Na deser postawił na sernik z polewą zrobioną z karmelu i marakui. Po doniesieniu pierwszych dań do stolika rozpoczął degustację

Testowanie dań w knajpie syna Gessler rozpoczęła się od kalmarów kupionych w cenie 17,99 złotych. Nie wypadły one jednak zbyt dobrze.

Tego kalmara nie ma zbyt dużo. [...] Ta panierka przeniknęła w niego bardzo mocno i jest super nasączona tłuszczem. One nie różnią się od tych, które kupilibyście z dyskontu

-podsumował tester.

Po kalmarach przyszedł czas na pizzę. Neapolitański specjał za 40,99 złotych okazał się smaczny, z puszystym ciastem i wysokiej jakości składnikami. Mimo, że pizza smakowała youtuberowi, to nie wystawił jej on najwyższej noty. Stwierdził, że w innych wrocławskich lokalach można zjeść to danie w znacznie lepszym wydaniu.

Jak wypadały pozostałe dania w restauracji prowadzone przez syna Magdy Gessler?

Najmocniejsze punkty z menu od Tadeusza Mullera miały dopiero nadejść. Pierwszym z nich okazał się cheeseburger.

Bardzo dobra wołowina, nie jest taka agresywna. Wszystkie soki zostały wewnątrz, jest bardzo soczysta. [...] Bardzo odświeżający, bardzo dużo warzyw, które są chrupkie, soczyste i świeże. Jestem zaskoczony.

-mówił zadowolony youtuber. Za taki rarytas trzeba jednak w restauracji zapłacić aż 46,99 złotych.

Po świetnym cheeseburgerze przyszła pora na obniżenie lotów. Podana carbonara nie urzekła Dymitra. Danie podane było nieco inaczej, bo z przypominających ziarenka ryżu makaronem orzo. Dodatkowo jednym z jego składników była śmietanka, która w klasycznym przepisie włoskim jest niedopuszczalna.

Jest bardzo kremowa, ale wolałbym, aby była w takiej czystej wersji. [...] Jest inna, bardziej jest to łamanie stereotypów. Ale jest to za bardzo papkowe.

-podzielił się przemyśleniami Dymitr. 

Potrawa została podana w pomysłowy, ale nie do końca trafiony sposób. Kelnerka nałożyła ją bowiem na talerz ze słoika na oczach gościa. Ucierpiała na tym estetyka dania. Taki show łącznie oczywiście z jedzenie restauracja wyceniła na 39,99 złotych.

Po potrawach wytrawnych przyszedł czas na deser. Sernik z karmelowo-owocową polewą okazał się prawdziwym hitem. Puszyste i delikatne ciasto doskonale łączyło ze sobą wszystkie zawarte w nim smaki. Było to doskonale wydane 18,99 złotych.

Co najmniej podobało się Dymitrowi w lokalu syna Gessler? Youtuber zniesmaczony był ceną podanych do stolika napojów. Liczył na ustandaryzowane kwoty, jednak boleśnie się pomylił.

Woda serwowana w lokalu Orzo to koszt aż 10 złotych. Nie lepiej przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o piwo. Za porcję złocistego trunku liczyć trzeba ponad 15 złotych.

To jest jakaś paranoja, co tu się dzieje

-skomentował te ceny na odchodne youtuber.

Syn Gessler zasłynął także wytrawną wersją popularnego sernika. Jego matka zaimponowała youtuberowi swoją recepturą na domowy majonez.

makaron orzo.png
Canva / zia_shusha

Źródło: haps, YouTube Sprawdzam Jak