Polacy ruszyli do lasów z koszykami. Uwielbiane grzyby znajdziesz już w kwietniu
Grzyby zaczynają pojawiać się w lasach. Choć najpopularniejsze gatunki znajdziemy tam dopiero w lecie i na jesieni, już w kwietniu podczas spacerów można natknąć się m.in. na smardze. Częściowo chroniony grzyb jest nie lada rarytasem i warto się za nim rozejrzeć.
W kwietniu też można zbierać grzyby
Jeśli grzybobranie kojarzy wam się z końcówką lata i jesienią, informacja o tym, że w kwietniu i maju w lasach i na łąkach także można znaleźć smaczne grzyby jadalne może być zaskoczeniem. Jednak podczas pierwszych dłuższych wiosennych spacerów wprawne oko wyłapie niejeden smakowity kąsek.
Grzybiarze na forach donoszą, że tegoroczny sezon już się rozpoczął. Wielu z nich wypatrzyło smardze, które — choć pyszne — objęte są ochroną. Niezwykle rzadkie okazy pozyskać legalnie można jedynie z upraw ogrodowych oraz zbiorów pochodzących z parków i łąk.
Jeśli macie ochotę ich spróbować, można pokusić się o zakup specjalnej kory do upraw zaszczepionej grzybnią smardzową. Jednak najczęściej grzyby te wyrastają z niej dopiero w drugim roku po wysypaniu. Trzeba więc uzbroić się w cierpliwość, a w międzyczasie poszukać szczęście na terenach, gdzie smardze można zbierać.
Wlej sok z cytryny do gorącego mleka. Po chwili nie uwierzysz własnym oczomJakie grzyby znajdziemy w lesie wczesną wiosną?
Poza smardzami z początkiem cieplejszych dni na terenach zielonych można też znaleźć gęśnicę wiosenną. Rośnie od kwietnia do czerwca i preferuje stanowiska w kępach wysokich traw. Warto wiedzieć, że choć jest wyjątkowo smaczna, nie nadaje się do suszenia. Zebrane okazy będzie trzeba więc szybko przetworzyć.
Innym gatunkiem, który zachwyca kolorem, lecz nie zawsze smakiem jest żółciak siarkowy. Znaleźć go można na korze wierzb, dębów lub topoli. Najsmaczniejsze są młode okazy, które po umiejętnym przyrządzeniu potrafią być nie lada rarytasem.
Zbierajmy grzyby, które znamy
Niektóre wczesnowiosenne grzyby można łatwo pomylić z niejadalnymi okazami. Doskonałym przykładem może być uszak bzowy, który co prawda pojawia się głównie na pniach bzu czarnego, ale do złudzenia niemal przypomina niejadalnego uszaka skórnikowatego.
Na spacer w poszukiwaniu grzybów warto wybrać się z doświadczoną w zbiorach osobą. W przypadku wątpliwości co do jadalności znalezionego przez nas okazu najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie go w lesie. Zdrowie jest najcenniejsze.
Na naszej stronie znajdziecie więcej informacji o grzybach. W tym artykule zdradzamy jak przyrządzić czasznicę olbrzymią. Ten natomiast zawiera kilka pomysłów na podanie kani.
Źródło: grzyby.pl, beszamel.se, kobieta.interia
