Polskie truskawki już trafiły do Biedronki. Cena za małe opakowanie zwala z nóg

Truskawki w Biedronce

Biedronka sprzedaje dziś truskawki niemal przez cały rok. W promocji można je było kupić już na walentynki, kiedy – jak się uważa – są dobrym wyborem na romantyczną przekąskę. Nie są to jednak truskawki krajowe.

Być może nie ma w tym zresztą nic złego. Truskawki z południa Europy wyglądem przypominają nasze, a niektóre nawet są pełne smaku – choć nie jest to zasadą. Świetnie nadają się do dekoracji widowiskowych deserów, chociaż to z pewnością kosztowny ornament. Ale czy kupując je oczekujemy, że będą w środku karminowe i soczyste?

Postaw miseczkę na cieście i ułóż biszkopty. Żałuję, że wcześniej nie znałem tego patentu na deser Czytaj dalej

Sezon na truskawki

Dlatego wyczekujemy polskich odmian, które – ze względu na nasz klimat – są ściśle sezonowe. Te pojawiły się właśnie w Biedronce. Sezonowe owoce nie mają jednak na razie sezonowej ceny.

O początku sprzedaży polskich truskawek Biedronka poinformowała 10 kwietnia. Tego dnia przybyło dwa tysiące punktów, w których można już jeść polskie owoce. Można, o ile ma się pieniądze. Truskawki są na razie, chciałoby się powiedzieć, zaporowo drogie.

Ile kosztują truskawki w Biedronce

Regularna cena opakowania ¼ kilograma to 10 złotych i 49 groszy. W zaokrągleniu oznacza to 42 złote za kilogram. Truskawki ruszają w kraj z uprawy pod Połańcem w Świętokrzyskiem. Czy to docelowa cena? Raczej nie. W ubiegłym roku w sierpniu na giełdzie truskawki kosztowały ok. 15 złotych za kilo. Warto więc jeszcze uzbroić się w cierpliwość.

Nie wiadomo jednak do końca, jak ceny będą kształtowały się w tym roku nawet w szczycie sezonu. Inflacja mocno wywindowała ceny w ciągu ostatniego roku. Tymczasem, jak przypomina wprost.pl, w 2023 popyt na truskawki był tak wielki, że niektórzy sprzedawcy przyjmowali zapisy od klientów.

Wypróbuj przepis na fasolkę po bretońsku i surówkę z jednym ważnym składnikiem.