Skandal w stołówce sportowej na Olimpiadzie. Surowe mięso to nie jedyny problem
Powiedzieć, że żywienie w wiosce olimpijskiej podczas paryskich igrzysk nie spełnia oczekiwań sportowców byłoby niedomówieniem. Działacz brytyjskiego komitetu poskarżył się w imieniu swojej kadry na problemy. Sprawiają one, że niektórzy wolą gotować sobie sami.
Jedzenie na olimpiadzie
Igrzyska Olimpijskie 2024 w Paryżu miały być – i jak dotąd są – pod wieloma względami przełomową imprezą. Francuzi, chcąc przewyższyć wcześniejszych organizatorów imprezy zza kanału La Manche, zorganizowali otwarcie z wielkim rozmachem.
Podobnie jak poprzednicy dbają też, by organizacja zawodów utrzymana była w duchu ekologii (stąd np. łóżka z tektury), ale jednocześnie pokazywała Francję od najlepszej strony. Zapewniano więc, że za jedzenie na olimpiadzie odpowiadać będą szefowie kuchni z gwiazdkami Michelin.
Strzelczyk pokazał swój sposób na mięso z rosołu. Ślinka cieknie na samą myślGłodowe igrzyska
Miało być jednak pięknie, a wyszło jak zwykle. Choć teoretycznie oferta dań jest lub ma być bogata – z opcjami łagodnymi i pikantnymi, wegańskimi, bez laktozy czy glutenu – w pierwszych dniach sportowcy skarżą się na jakość jedzenia.
Brakuje pewnych produktów: jajek, kurczaków, pewnych węglowodanów, otrzymaliśmy natomiast posiłki z surowym mięsem. Trzeba również stać w długich kolejkach. Muszą to radykalnie poprawić. Niektórzy zawodnicy wolą sami przygotowywać sobie posiłki niż jeść na stołówce. Musieliśmy zatrudnić kolejnego kucharza, ponieważ popyt znacznie przekraczał nasze możliwości – mówi w wywiadzie dla „Timesa” Andy Anson z Brytyjskiego Komitetu Olimpijskiego, cytowany przez serwis Fakt.pl.
Chaos i za mało jedzenia
Do artykułu w „Timesie” wypowiedział się również anonimowo jeden ze sportowców. WP Sportowe Fakty cytuje jego stwierdzenie:
Nie są tak zorganizowani, jak Japończycy na poprzednich igrzyskach. Mówi się, że ta impreza jest bardziej zrównoważona i jest więcej produktów pochodzenia roślinnego. Czasami w godzinach szczytu trudno o kawałek kurczaka.
Organizatorem jedzenia na olimpiadzie jest firma Sodexo Live. Wkrótce po rozpoczęciu igrzysk, kiedy pojawiły się oznaki niezadowolenia, zapowiedziała ona poprawę. Ma przybyć podstawowych produktów, w tym jajek i kurczaka – niektórych spośród najważniejszych źródeł białka w diecie sportowców.
Poznaj też pochodzący z Polski superowoc i wypróbuj przepis na placki z cukinii.
Źródło: sportowefakty.pl, sport.fakt.pl