Sprzedają dorsza mimo zakazu, stanowcze słowa ekspertki
Sezon wakacyjny sprzyja wypoczynkowi nad morzem, gdzie chętnie delektujemy się pysznymi rybami. Niestety, okazuje się, że mimo zakazu połowu dorsza w Polsce wielu sprzedawców oferuje właśnie polskie ryby.
Pomimo zakazu połowu dorsza w Polsce, wiele restauracji sprzedaje właśnie polskie dorsze. Ich właściciele mówią, że zostały one złowione w ramach tzw. przyłowu, czyli złowienia dorsza podczas połowu innych ryb.
Sytuacja budzi wiele emocji, ponieważ okazuje się, że takie ryby zgodnie z obowiązującym prawem nie powinny pojawiać się w restauracjach.
Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Czy można zjeść "polskiego" dorsza w restauracji?
Anna Dębicka - dyrektor MSC Polska w rozmowie z "Money. To się liczy" wyjawiła, że polskie dorsze nie powinny być sprzedawane w polskich restauracjach.
Nie, ponieważ tworzy się tak rynek do tego, by ten przyłów się pojawiał. A najbardziej ekologiczne zasady mówią, że powinniśmy łowić to, po co wychodzimy w morze, a nie to, co się pojawia w przyłowie.
Ekspertka przyznała również, że kupując rybę, o której można powiedzieć, że w danym momencie nie jest zdrowa, tworzymy rybek czegoś, czego już praktycznie nie mamy.
Jeśli dalej będziemy go jeść, to nasze dzieci już na pewno tego dorsza nie będą miały. Musimy dać dorszowi odpocząć i korzystać z gatunków, które nie mają negatywnego...
Sporo kontrowersji budzi również inna ryba - panga. Więcej na jej temat przeczytasz w tym artykule.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: money