W Biedronce rzucili bób. Ludzie z niedowierzaniem patrzą na cenę
Bób jest jednym ze smaczniejszych, sezonowych warzyw. Właśnie pojawił się w Biedronce, lecz jego cena niemiło zaskakuje. Kilogram kosztuje bowiem kilkadziesiąt złotych. Z czego wynika taka sytuacja i kiedy bób stanieje?
Bób jest teraz bardzo drogi
Miłośnicy bobu rozglądali się za nim od dawna. Warzywo okazyjnie pojawiało się w zamrażarkach dyskontu z owadem, lecz taka odsłona — choć równie zdrowa co świeża — wymaga jednak wprawnej obróbki, by zachwyciła konsystencją i smakiem.
Świeże nasiona, zwłaszcza te młode, wystarczy bowiem tylko chwilę podgotować lub zapiec, by zachwycały smakiem. Na przyjemność jednak przyjdzie nam jeszcze poczekać. Na zapłacenie kwoty 29,99 zł za opakowanie o masie 500 g nie każdy bowiem może sobie pozwolić.
Z czego wynika wysoka cena bobu?
Wbrew pozorom winna wcale nie jest wysoka inflacja czy sytuacja na świecie. Bób po prostu jest warzywem sezonowym i ten pochodzący z polskich pól pojawi się dopiero w wakacje.
Jeśli nie mamy zasobów na kupienie produktu importowanego z Włoch, to niestety musimy uzbroić się w cierpliwość. Koszty transportu zza granicy i być może konieczności uprawy bobu w szklarniach są bowiem czynnikami, które znacznie wpływają na cenę proponowaną przez Biedronkę.
Co zrobić z młodego bobu?
Jak już wspomnieliśmy, można go po prostu ugotować i posolić, a w tej postaci jeść solo lub podać do obiadu. Dobrym pomysłem jest też podsmażenie i doprawienie czosnkiem czy ostrą papryką.
Na naszej stronie znajdziecie sprawdzone przepisy na dania z bobem. Spróbujcie koniecznie prostego patentu na zielone kopytka . Młode warzywo będzie też cudownie smakowało z dodatkiem parmezanu lub innego wyrazistego sera.
Źródło: portalspozywczy, biznes.interia, fakt