Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > W Społem zawisła kartka rodem z filmów Barei. Przestałam się śmiać, gdy kasjerka powiedziała mi, o co chodzi
Aleksandra Proch
Aleksandra Proch 13.08.2023 15:12

W Społem zawisła kartka rodem z filmów Barei. Przestałam się śmiać, gdy kasjerka powiedziała mi, o co chodzi

zagadkowa notatka w sieci Społem
Źródło własne

Podczas niedawnej wizyty w sklepie sieci Społem zauważyłam zaskakującą rzecz. Na lodówce z nabiałem wisiała kartka z nietypowym komunikatem dotyczącym masła. Czemu notatka godna filmów Barei wisi w sklepie w stolicy kraju w 2023 roku? To, czego się dowiedziałam kompletnie zbiło mnie z tropu.

Masło w sklepie Społem to towar wymagający specjalnego traktowania

Sklepy sieci Społem możemy spotkać na niemal każdym osiedlu w wielu miastach w Polsce. Rodzima marka funkcjonuje u nas już ponad 100 lat. Mimo ogromnej konkurencji ze strony dyskontów wciąż utrzymuje się na powierzchni i ma swoich oddanych klientów. Okazuje się jednak, że od jakiegoś czasu sklepy borykają się z niecodziennym problemem.

W bliskiej okolicy mojego domu funkcjonują przynajmniej 2 sklepy sieci Społem. W obu placówkach widziałam tę samą metodę, jeśli chodzi o sprzedaż masła. Kostki tłuszczu nie leżą w lodówce, a w ladzie chłodniczej na dziale monopolowym, razem z ciastami. Przy kolejnej wizycie nie wytrzymałam i zapytałam o co chodzi- kasjerka posmutniała i powiedziała całą prawdę.

masło na stoisku monopolowym.jpg
Źródło własne
Trwa tylko 14 sierpnia. Biedronka właśnie potwierdziła, przewidujemy tłumy

Przykra prawda o maśle w sklepach Społem

Na osobliwy sposób sprzedaży masła w Społem natknęłam się przypadkiem. Wyjątkowo wybrałam ten sklep, zamiast zwyczajowej wycieczki do dyskontu. W środku spotkało mnie miłe zaskoczenie- żadnych tłumów, żadnych kolejek, a przy tym naprawdę szeroki asortyment. Trudności zaczęły się, gdy do koszyka postanowiłam dołożyć masło.

Przy lodówkach z nabiałem stałam dłuższą chwilę, szukając wzrokiem upragnionej kostki. Widziałam serwy, miksy do smarowania, ale prawdziwego masła nie było. Gdy udałam się do kasy okazało się, że poszukiwany produkt spoczywa za szybą na stoisku monopolowym. Zaskoczona poprosiłam o jedną sztukę, zapłaciłam za zakupy i wyszłam.

O sprawie zapomniałam do czasu, aż po raz kolejny wybrałam się do sklepu tej sieci. Tym razem trafiło na inną lokalizację. W środku, na lodówce z nabiałem wisiała kartka z komunikatem „Masła są na stoisku monopolowym". Jej widok przypomniał mi o całej sprawie i skłonił do pociągnięcia kasjerki za język.

Kiedy płaciłam za zakupy, od niechcenia zapytałam, czemu masło nie leży razem z innymi produktami nabiałowymi. W odpowiedzi na moje słowa kasjerka mimowolnie zmarszczyła brwi.

A wie pani, bo strasznie kradną masło

-odpowiedziała.

Nie mogło leżeć tam na miejscu w chłodni, bo duże ilości znikały

-dodała wyraźnie zniesmaczona.

Widziałam, że kobieta jest skora do rozmowy, zdecydowałam więc podrążyć temat dalej. Wspomniałam, że podobny zwyczaj widziałam w innych sklepach Społem.

Ja nie wiem czy to jakiś przykaz z centrali, u nas kierownik tak kazał, to tak robimy

-podzieliła się ze mną kasjerka.

Na miesiąc to i nawet kilkadziesiąt kostek znikało, i kto za to płacił…no my płaciliśmy

-skarżyła się.

Straty musiały być odczuwalne, bo kostka masła w Społem może kosztować nawet w okolicach 10 złotych. Trudno więc mieć pretensje, że przeniesiono ten akurat produkt w bezpieczniejsze miejsce. Cała ta sytuacja skłoniła mnie jednak do pomyślenia, czemu ten problem w Społem występuje, a w innych sklepach tego nie widać. Oto, do jakich wniosków doszłam.

lodówka z nabiałem w Społem.jpg
Źródło własne

Szalejące ceny masła spowodowały lawinę kradzieży w Społem

Rosnące ceny masła można było zaobserwować od dłuższego czasu. Jeden z podstawowych w wielu kuchniach produktów drożał w zasadzie z miesiąca na miesiąc. Apogeum nastąpiło w zeszłym roku, po wybuchu wojny na Ukrainie. Za kostkę trzeba było płacić nawet powyżej 10 złotych.

Taka cena okazała się być zaporowa dla niektórych osób. Zaczęły więc wynosić produkt ze sklepów, bez płacenia za niego. Z jakiegoś powodu szczególną ofiarą tych kradzieży padła sieć klepów Społem. Po chwilowym zastanowieniu się, fakt ten przestaje dziwić.

Sklepy Społem działają w lokalach o różnej wielkości i rozkładzie. Nierzadko jednak pełno w nich zakątków i zakamarków. Trudno mieć na oku każdego klienta z osobna i dodatkowo wykonywać swoje obowiązki. Taka sytuacja z pewnością sprzyja złodziejom.

W przeciwieństwie do Lidla czy Biedronki, w Społem trudno uświadczyć tłumu. Puste często alejki mogą zachęcać do dokonania kradzieży. Włożenie kostki masła za pazuchę czy do torby zajmuje raptem kilka sekund. Na terenie sklepów nie ma również żadnej osoby zatrudnionej w roli ochroniarza.

Według najnowszych informacji ceny masła osiągnęły swój maksymalny poziom i powinny stopniowo spadać. W wielu sklepach można też liczyć na korzystne promocje dotyczące tego własnie produktu. Być może za jakiś czas masło w Społem wróci na swoje miejsce. Zanim to jednak nastąpi, wiecie gdzie go szukać.

lodówka z nabiałem w Społem.jpg
Źródło własne