Wachowicz ma genialny sposób na resztki świątecznych wędlin
Ten sposób na stare wędliny proponuje znana ekspertka kulinarna Ewa Wachowicz. Efektem prostych zabiegów jest pyszna, sycąca potrawka lub zupa – decyzja należy do nas. Obojętne, w jakiej wersji pojawi się na stole, będzie doskonałym sposobem na rozprawienie się z poświątecznym nadmiarem jedzenia.
Sycąca zupa z resztek
Kuchnia resztkowa to osobna gałąź sztuki kulinarnej. Jej dzieła znajdujemy na całym świecie, bo i na całym świecie przez większość historii każdy kęs jedzenia był na wagę złota . Dziś, kiedy te czasy dla dużej części ośmiu miliardów Ziemian odeszły w niepamięć, przepisy na recykling resztek są jednak ważniejsze niż kiedykolwiek. Nie chcemy chyba świata, w którym tony jedzenia marnują się na pewnych obszarach globu, podczas gdy na innych śmierć głodowa nie jest metaforą, ale tragiczną rzeczywistością.
Nie jesteśmy, oczywiście, w stanie podzielić się bezpośrednio jedzeniem z najbardziej potrzebującymi. Możemy jednak dopasować to, ile zjadamy do tego, ile kupujemy , jednak, jeśli już przeliczyliśmy się co do naszego apetytu, koniecznie dojedzmy to, co zostało.
Uczta z resztek
Zwłaszcza, że odrobina kreatywności zmienia mało atrakcyjne składniki, takie jak obeschnięte wędliny, w niezwykłe zupy , potrawki, śniadania czy zapiekanki. Jeden z takich przepisów to zupa na starej wędlinie, którą proponuje nam między innymi Ewa Wachowicz. Podobny przepis pokazany jest na kanale Co by zjeść, skąd pochodzą ilustracje do tego tekstu.
Składniki
- ¾ kg poświątecznych wędlin, w tym boczku
- 1,5 l bulionu, ostatecznie wody
- 1 cebula
- 1 czerwona papryka
- 2 ogórki kiszone
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- Plasterek cytryny
- Przyprawy: sól, pieprz, liście laurowe, ziele angielskie, majeranek, słodka papryka
Zupa ze starych wędlin
Boczek smażymy na dnie garnka. Kiedy wytopi się z niego tłuszcz, dodajemy chudsze wędliny i podsmażamy, aż zaczną się rumienić. Dodajemy przypraw do smaku (warto dodać też przeciśnięty przez praskę czosnek), a następnie pokrojone w kostkę warzywa. Po krótkim podsmażeniu zalewamy bulionem. Gotujemy przez ok. 15 minut.
Pod koniec gotowania do zupy dodajemy pokrojone ogórki kiszone i koncentrat pomidorowy. Mieszamy i doprawiamy do smaku. Dla kwaśniejszego efektu można użyć wody spod ogórków, podobnie jak w zupie ogórkowej. Od czasu doprawienia gotujemy jeszcze przez ok. 5 minut i można podawać. Ten smak pozytywnie Cię zaskoczy.
Wypróbuj też przepis na wiosenne pierogi z twarogiem i botwiną oraz dowiedz się więcej o marnowaniu żywności w Polsce .