Zbieranie grzybów może skończyć się mandatem lub więzieniem. Lepiej być świadomym, czego nie robić

Grzybów nie można sprzedawać „przy drodze”

Aromatyczny produkt ma wielu amatorów. Choć wycieczki do lasu są bardzo przyjemne, z pomysłem zbierania grzybów na sprzedaż warto się wstrzymać. Sprzedaż bez odpowiednich pozwoleń jest bowiem nielegalna.

Prawa stanowi bowiem, że trzeba mieć atest na grzyby świeże lub atest na grzyby suszone. Uprawniają one do obrotu posiadanymi grzybami przez 48 godzin. Ma to na celu m.in. zabezpieczenie konsumentów przed konsekwencjami spożycia produktu z nieznanego źródła.

Ponadto, jak wynika z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2011 roku w sprawie grzybów dopuszczonych do obrotu lub produkcji przetworów grzybowych, środków spożywczych zawierających grzyby oraz uprawnień klasyfikatora grzybów i grzyboznawcy, sprzedaż skarbów lasu może być prowadzona jedynie na targowiskach lub w placówkach handlowych.

Rozenek robi niezwykłą sałatkę. Obok ogórka same nietypowe rarytasy Czytaj dalej

Nie wszędzie można zbierać grzyby

Pozyskiwanie grzybów jest ograniczane ze względu na bezpieczeństwo fauny i flory. Nie można swobodnie podejmować się zbioru, jeśli teren, po którym się poruszamy, jest parkiem narodowym czy rezerwatem.

Podobnie sytuacja wygląda dla gatunków grzybów, które znajdują się pod częściową lub całkowitą ochroną. Na mocy art. 127a ustawy o ochronie przyrody, niedostosowanie się do regulacji może skutkować karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat.

Jak wykorzystać zebrane grzyby?

Najczęstszym pomysłem na przyrządzenie grzybów jest zrobienie jajecznicy z ich dodatkiem lub aromatycznego sosu z kwaśną śmietaną, ziołami czy czosnkiem.

Na naszej stronie znajdziecie więcej pomysłów. Spróbujcie znakomitej solanki lub pieczarkowej. Być może skusi was też receptura na wyborne paszteciki z ciasta francuskiego z dodatkiem grzybów.

Źródło: o2