Wiceminister o bonie gastronomicznym
Obecna sytuacja gastronomii jest bardzo trudna. Wiele restauracji ciężko wiąże koniec z końcem, niedawno podawaliśmy informację o zamknięciu jednej z najsłynniejszych knajp w Polsce. Nic dziwnego, że rząd szuka rozwiązań, które miałyby pomóc tej branży. Jednym z nich jest bon gastronomiczny.
Znaczące słowa wiceminister
Wiceminister Pracy Rozwoju i Technologi Olga Semeniuk gościła w audycji portalu Money.pl. Kobieta odniosła się w niej do kwestii bonu gastronomicznego. Odpowiedź może satysfakcjonować branżę.
"Mam nadzieję, że na przestrzeni najbliższych kilkunastu dni taka decyzja oczywiście zapadnie, być może szybciej". Semeniuk zastrzegła jednak, że w tym momencie trwają rozmowy na temat tego rozwiązania i nie chce jeszcze zdradzać żadnych jego szczegółów.
undefined
Wiceminister zdradziła jednak, że model bonu gastronomicznego może być podobny do wprowadzonego w zeszłym roku bonu turystycznego
"Warianty są różne, natomiast rozmawiamy oczywiście o wariancie związanym z przekazaniem tego bonu bezpośrednio pracodawcy" - powiedziała Semeniuk w audycji money.pl. Zdaniem wiceminister, tego typu forma wsparcia przyda się zarówno mniejszym, jak i większym przedsiębiorstwom, które zatrudniają dużą liczbę osób.
Jakie są możliwe warianty bonu gastronomicznego?
Bon gastronomiczny miałby wspierać polską branżę gastronomiczną, która znajduje się obecnie w trudnej sytuacji. Przedłużający się lockdown nie wpływa pozytywnie na rentowność wielu lokali.
Jak czytamy na stronie kadry.infor.pl, jednym z prawdopodobnych wariantów jest przyznanie go pracownikom na napoje i posiłki. Nie jest to jednak oficjalna informacja, na szczegóły musimy zaczekać.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: money/wp/infor.kadry/bankier