Bosacka wzięła pasztet, powąchała i zamarła. „Ja bym tego nawet kotu nie poddała”

Katarzyna Bosacka porównała dwa pasztety

Na sklepowych półkach nadal możemy natknąć się na produkty z wątpliwym składem. Wiele osób nie sprawdza napisów na opakowaniach. Spokojnie, tym razem zrobiła to za nas Katarzyna Bosacka, która od lat działa w Internecie i opowiada o sztuczkach producentów żywności.

Bosacka zdecydowała się na naprawdę ciekawe porównanie. Zestawiła ze sobą dwa pasztety. Jeden przeznaczony do spożycia przez ludzi, a drugi przygotowany dla kota. Który wypadł lepiej? Wynik testu pokazała na Instagramie. 

Pasztet dla kota lepszy?

Pasztet dla ludzi kontra pasztet dla kotów. Od razu wydaje nam się, że ten pierwszy musi mieć znacznie lepszy skład. W końcu do produktów dla ludzi producenci przykładają większą wagę. Okazuje się, że w tym przypadku jest inaczej. Na początku Katarzyna Bosacka sprawdziła skład pasztetu dla ludzi:

Na pierwszym miejscu mamy wodę, potem skórki z indyka, mięso oddzielone mechanicznie, które mięsem nie jest, skóry z wieprza, potem jest jeszcze mnóstwo różnych wzmacniaczy smaku. 

Pasztet dla ludzi nie wypadł najlepiej. Czy to oznacza, że ten przeznaczony dla zwierząt ma jeszcze gorsze składniki? Bosacka postanowiła sprawdzić, jak wygląda opis na opakowaniu. Ciężko w to uwierzyć.

Następnym razem wybierzesz pasztet dla kota

Po dokładnym przeanalizowaniu pasztetu dla ludzi Bosacka sprawdziła produkt przeznaczony dla kota. Okazało się, że jedzenie dla zwierzaka wypadło znacznie lepiej. Sami się przekonajcie:

W pasztecie dla kota 47% produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym 26% mięsa. W pasztecie dla człowieka, też sporo produktów pochodzenia zwierzęcego, ale mięsa 0%

Czy to oznacza, że lepiej zrezygnować z pasztetu? Nie, ale następnym razem warto dobrze sprawdzić skład. Możecie też przygotować własny pasztet z naszego przepisu.