Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > Chciała kupić maliny w Lidlu. Teraz ostrzega innych: “jak na bazarze”
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 16.06.2024 21:55

Chciała kupić maliny w Lidlu. Teraz ostrzega innych: “jak na bazarze”

maliny i lidl
fot. Marek Bazak / East News; Canva

Jednej z warszawskich klientek Ryneczek Lidla skojarzył się z ryneczkiem, a właściwie bazarkiem. Zwróciła uwagę na praktykę informowania o cenach, którą uważa za może niekoniecznie nieuczciwą, ale problematyczną.

Cena malin w Lidlu

Do redakcji dziennika „Fakt” zgłosiła się czytelniczka, która opisała sytuację zastaną w dziale warzywnym Lidla. Kobieta kupowała maliny i jeżyny. Zainteresowała się więc ceną owoców.

Czy są one w tej chwili drogie? Chyba można powiedzieć, że tak. O ile truskawki osiągają już ceny, dzięki którym możemy kupować je na kilogramy, w maliny i jeżyny należą do produktów droższych, sprzedawanych w mniejszych opakowaniach. Wszystko po to, byśmy łatwiej znosili ceny owoców.

maliny w pudełkach
fot. Canva
Latem robię taką surówkę z młodej kapusty. Smakuje lepiej niż te z restauracji

Jak Lidl informuje o cenach

Problem polega na tym, jak sklepy informują nas o kwotach, które musimy zapłacić za towary. Klientka Lidla, która wysłała „Faktowi” swoje zdjęcia, zwróciła uwagę na jeden szczegół.

Chciała ona kupić maliny, które tego dnia wycenione były na 8,99 zł za pudełko zawierające 125 g tych owoców. Drobnym drukiem jednak podana była cena w przeliczeniu na jednostkę miary. Wydrukowane tam było 7,19 zł za 100 g.

Cena za kilogram malin

Oczywiście, nie jest trudno przeliczyć, że skoro cena stu gram malin wynosi 7,19, to ich kilogram kosztuje 71,9 zł. Klientka zwraca jednak uwagę, że to praktyka nie do końca uczciwa – dzięki temu owoce wydają się tańsze niż są w rzeczywistości.

Małym druczkiem, zamiast ceny za kilo, podają za 100 gramów. Przez to maliny wydają się znacznie tańsze. Rok temu robili tak na bazarkach. Dodatkowo cena za 100 gramów jest podana tak małą czcionką, że trzeba naprawdę blisko podejść, żeby ją rozczytać. Starsi ludzie mogą mieć z tym problem - zauważa kobieta.

Dodaje ona, że ceny tańszych owoców podane są większymi literami. Podawanie cen w przeliczeniu na jednostkę miary wynika z przepisów prawa. Jednak, podobnie jak w przypadku końcówek bez grosza, sklepy starają się nieco manipulować nami, by kwoty wydawały się niższe, niż są w rzeczywistości. Chcących oszczędzić nic nie zwalnia więc z dokładniejszego liczenia pieniędzy.

Poznaj też zastosowanie skórek od arbuza i wynik wyborów na najzdrowszy owoc świata.

pudełko malin
fot. Canva