Mięsożercy zapłacą więcej? Kontrowersyjny pomysł europosłanki
Znana ze swoich prozwierzęcych działań posłanka Sylwia Spurek ma propozycję nowego podatku. Jej pomysł jest dość kontrowersyjny — zakłada on podniesienie wysokości składki zdrowotnej dla osób spożywających mięso. Polityczka przekonuje, że mięsożercy świadomie narażają swoje zdrowie i powinni za to zapłacić.
Nie tak dawno posłanka Wiosny przedstawiła założenia „Nowej Piątki dla Zwierząt", w której postulowała m.in. by zakazać wędkarstwa i łowiectwa, zabronić wykorzystywania zwierząt w cyrkach oraz do roku 2040 zaprzestać hodowli zwierząt. Tym razem proponuje kolejną regulację, która uderzyć ma w zwolenników potraw mięsnych.
Sylwia Spurek domaga się wyższej składki zdrowotnej dla mięsożerców
Ceny mięsa rosną, a wpływa na to nie tylko sytuacja na światowych, ale też coraz większa świadomość konsumentów, którzy starają się wybierać produkty zdrowe i wysokiej jakości. Jakiś czas temu znów też głośno było o wprowadzeniu podatku od mięsa.
Dla zdeklarowanej weganki i europosłanki Sylwii Spurek podatek od produktów mięsnych to za mało. Na Twitterze podzieliła się swoim nowym pomysłem. W Dniu Cukrzycy napisała:
„A może osoby jedzące produkty odzwierzęce, świadomie narażające się na nowotwory, choroby serca czy cukrzycę typu 2, powinny płacić wyższą składkę na ubezpieczenie zdrowotne?”
Idea spotkała się z krytyką przedstawicieli branży mięsno-nabiałowej. Agnieszka Maliszewska z Polskiej Izby Mleka ostro zareagowała na taki postulat, sugerując, że Spurek ma inne intencje, niż deklaruje:
„Mam wrażenie, że im bliżej wyborów do PE, tym bardziej zaczyna Pani bredzić, licząc na to, że znajdzie się elektorat. Coś mądrego Pani w PE zrobiła? Bo nie mogę sobie przypomnieć.” - napisała w odpowiedzi na tweet posłanki.
Nie tylko ona sceptycznie patrzy na nową propozycję Sylwii Spurek. Część jej obserwatorek na Instagramie napisało, że choć zgadzają się z większością jej poglądów i działań, to dzielenie ludzi na płacących niższą i wyższą składkę zdrowotną uważają za zbyt radykalne:
„Weganie też mogą jeść niezdrowo. Kampanie społeczne i szerzenie świadomości o niebezpieczeństwie niektórych rodzajów mięsa jest ważne. Ale nie wolno robić tego w taki sposób. Nie przyczyniajmy się do obarczania winą pacjentów np. z nowotworami”. - napisała jedna z fanek.
Nie wiadomo, czy zostaną podjęte prace nad kontrowersyjnym pomysłem Sylwii Spurek. Przypuszczać tylko można, że regulacja taka mogłaby nieść potencjalnie groźne konsekwencje dla zdrowia Polaków. Bardzo możliwe zatem, że szum wokół niej niebawem ucichnie.
Źródło zdjęcia: canva/margouillatphotos
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: newsy.gotujmy, ofeminin