Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > Polacy kupują, a to najgorsze mięso z Biedronki „Nie dopuściłbym tego do sprzedaży dla ludzi”
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 18.03.2025 07:00

Polacy kupują, a to najgorsze mięso z Biedronki „Nie dopuściłbym tego do sprzedaży dla ludzi”

Michał Wrzosek
Fot. YouTube/Michał Wrzosek

Michał Wrzosek to znany dietetyk, który testuje i sprawdza dobra i złe produkty żywnościowe dostępne na polskim rynku. Tym razem Wrzosek wziął pod lupę uwielbiane mięsa z Biedronki. Przed niektórymi ostrzega w najbardziej radykalnych słowach.

Michał Wrzosek ocenia produkty z Biedronki

Michał Wrzosek to dietetyk, który postawił na karierę w mediach społecznościowych. Jak opowiada, sam w młodości cierpiał na otyłość, z którą w pewnym momencie postanowił coś zrobić. Zrobił tak skutecznie, że teraz, z doktoratem, poucza ludzi o tym, co należy jeść, a co lepiej sobie odpuścić.

Robi to całkiem skutecznie. Na samym tylko Youtube – a działa w innych mediach społecznościowych – obserwuje go ponad 650 tys. osób. Jak zauważa Wrzosek, ponad 90 proc. z nich robi zakupy w dyskontachBiedronce, Lidlu albo innych. Dlatego warto, by przeglądał produkty, jedne z nich polecał, a inne odradzał.

BIedronka.jpg
Marek BAZAK/East News
Rozbij cienko schab i posmaruj tą masą. Jeszcze podziękujesz za ten przepis

Michał Wrzosek sprawdza popularne mięso

Tym razem wziął się więc za produkty mięsne. Nie mięsa – które nie mają składu, bo są po prostu wynikiem rozbioru tuszy zwierzęcej. Chodzi raczej o jego pochodne, w tym te o najgorszej sławie – parówki, pasztety i tym podobne.

Dalsza część tekstu pod filmem.

Dietetyk przypomina, że wybierając uważnie, można tu trafić na dobre produkty

Ale są tu też takie, których zdecydowanie warto unikać. I naprawdę, czytając składy i wartości odżywcze niektórych z nich dosłownie się przeraziłem – zapewnia.

Dietetyk Michał Wrzosek.jpg
Fot. YouTube/Michał Wrzosek

Najgorsze parówki według Wrzoska

Dietetyk, stojąc w sklepie, który łatwo rozpoznać jako Biedronkę, wymienia lepsze i gorsze produkty. Do tych ostatnich zalicza jedne z parówek – Parówki wędzone z kurcząt w kilogramowym opakowaniu.

I najgorsze parówki. Ja naprawdę nie dopuściłbym tego do sprzedaży dla ludzi. Tylko 55% mięsa i to jest mięso oddzielone mechanicznie. A na drugim miejscu – skórki z kurczaka. Aż 20 g tłuszczu na 100 g, czyli bardzo kaloryczne. I jednocześnie 11 g białka – podsumował.

Podobnie negatywnie dietetyk ocenił jeden z pasztetów – Pasztet formowy Profi w aluminiowym opakowaniu 131 g.

Uwierzcie mi. Ja naprawdę nie mam wobec [nich] dużych oczekiwań. Ale ten to jest przegięcie. Na pierwszym miejscu mamy tutaj wodę. A potem – mięso oddzielane mechanicznie i tylko 17 proc. tego mięsa. A potem tłuszcz wieprzowy – powiedział.

I teraz coś, co będzie mocne – ta karma dla psa ma więcej mięsa niż ten pasztet – podsumował, porównując dwa produkty.

Nie lepiej Wrzosek wyrażał się o Szynce gotowanej marki Kraina Wędlin. Ma ona zaledwie 68 proc. mięsa i dodatek azotynu sodu, oraz 16% tłuszczu.

Mięso oddzielane mechanicznie

Michał Wrzosek przestrzega przed produktami mięsnymi ilekroć widzi w składzie hasło „mięso oddzielone mechanicznie”. Jak podkreślają eksperci od żywienia, jest to produkt, który na zdrowy rozum trudno nazwać mięsem. To raczej okrawki resztek zwierzęcych, które nadają się do przerobienia na jako takie jedzenie.

Czytając skład produktów, kierujmy się ich składem, uwzględniając kolejność wymieniania składników. Na pierwszym miejscu znajdują się te, których w potrawie najwięcej. Lista w wypadku dobrego produktu powinna być krótka i nie mieć podejrzanych, chemicznych nazw. Warto też zwracać uwagę na informacje odżywcze i unikać produktów zwierzęcych o wysokiej zawartości tłuszczu.

Wypróbuj też przepis na pomidorową Roberta Makłowicza i sposób na sok z brzozy.

Dietetyk Michał Wrzosek.jpg
Fot. YouTube/Michał Wrzosek