Skandal w Kuchennych Rewolucjach. Widzowie oburzeni, szokujące sceny

Kuchenne rewolucje od lat towarzyszą wiernym widzom Magdy Gessler. Od lat też wywołują skandale i kontrowersje. Ani jedno, ani drugie, raczej nie zmieni się w najbliższej przyszłości.
Gessler w Kuchennych rewolucjach
W 30. sezonie Kuchennych Rewolucji Magda Gessler wezwana została do świdnickiej Baszty. To restauracja dobrze znana mieszkańcom dolnośląskiego miasta. Różne biznesy gastronomiczne prowadzą tam lokale od lat.
Opowiadając o powodach, dla których zwrócił się do Kuchennych rewolucji, 31-letni właściciel Jakub przyznał, że sam stara się ogarniać wszystkie stanowiska, na których jest potrzebny. Przyczyną mają być problemy z zatrudnieniem pracowników i utrzymaniem ich w pracy. W powiecie świdnickim na pracę oficjalnie czeka 3 tys. osób, ale nikt nie zagrzał miejsca dłużej w Baszta Restaurant and Cocktailbar.

Gessler w Baszcie
Z 50 tysiącami długów, dwojgiem świeżo upieczonych pracowników – w tym krewnym – i gotując samodzielnie, Kuba szuka sposobu na wyjście z impasu. Gessler podjęła się pomocy. Jednak, zaglądając pod maskę kuchennego wehikułu, odkryła nieco kłopotliwe usterki.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Magda Gessler już na początku zaczęła podejrzewać, że coś jest nie tak. Inspekcja kuchni wykazała nie tylko przewidywalny fakt, że przestrzeń została posprzątana nie rutynowo, a na jej przybycie. Restauratorka znalazła też stosy używanych patelni, wskazujących na to, że miejsce jest zapracowane o wiele bardziej niż opisuje to właściciel.
Problemy w związku
Jednak okazało się, że ten nie był do końca szczery nawet wyznając źródła swojej finansowej klapy. Kiedy w Świdnicy poszła fama o przyjeździe TVN-u, do Gessler prywatnie odezwała się anonimowa informatorka. Na tajnym spotkaniu wyjawiła ona dziennikarce, że jako była partnerka Jakuba, pożyczyła mu ona pieniądze, a jej ojciec wykonał za darmo wyposażenie lokalu, przekonany, że restaurator jest już praktycznie członkiem rodziny.
Byłam z panem Jakubem kilka lat w związku, zostawiłam swoją pracę, zaniedbałam studia. Ja się zapożyczyłam – opowiedziała kobieta.
Gessler doprowadziła do spotkania między byłymi. Po krótkiej wymianie zdań Jakub podpisał zobowiązania o spłacie długów wobec swojej ekspartnerki i jej rodziny. Dalsza część rewolucji przebiegła według znanego schematu, a w wieczór otwarcia goście niezwykle zachwalali czerwony barszcz, tatara i bitki wołowe.
Jednak kiedy Gessler wróciła po czterech tygodniach na rutynową ocenę powodzenia rewolucji, zastała lokal w stanie likwidacji. Jak wyjawił właściciel, wszystko szło dobrze podczas ciepłej jesieni. Jednak po zamknięciu ogródka
przychody tej restauracji zaczęły się zrównywać z kosztami i nie byłem w stanie jej dłużej prowadzić.

Nieudana rewolucja w Świdnicy
Jednak niektórzy widzowie po emisji odcinka mieli swoje zdanie na temat zachowania anonimowej byłej dziewczyny Jakuba.
Dziwne to wszystko było. Nagle pojawia się dziewczyna, że ona kasy nie dostała. Przychodzi z papierami odręcznie napisanymi, ten podpisuje, nie dostaje dla siebie nic. Wiem, że to pod program, ale mogliby, chociaż pokazywać jak to w rzeczywistości wygląda, a nie takie bajki – to jeden z bardziej dosadnych komentarzy.
Komentujący zwrócili też uwagę, że kobieta skorzystała na telewizyjnej sławie, ale nie miała odwagi pokazać twarzy – jakkolwiek w tej sytuacji można by rozumieć „anonimową sławę”.
Magda Gessler decyzję Jakuba o zwinięciu biznesu nazwała tchórzostwem, choć on sam twierdził, że przyznanie do porażki wymagało od niego odwagi. Uznał też, że rewolucja przyniosła jeden pozytywny cel – otworzyła jego oczy na własną sytuację.






































