Wcale nie kawa i nie herbata. Te napoje niszczą zęby najbardziej, omijaj szerokim łukiem
Żółte zęby kojarzymy głównie z palaczami, miłośnikami kawy i herbaty. Ale okazuje się, że to nie one są największymi wrogami naszej stomatologicznej estetyki. Eksperymenty pokazują, z jakimi pokarmami należy uważać najbardziej.
Co przebarwia zęby
Kawa i herbata rzeczywiście zawierają wśród swoich składników całkiem silne pigmenty. W końcu zwłaszcza ta druga jest używana w roli naturalnego barwnika. W herbacie niektórzy koloryzują nawet ubrania, które nabierają od tego od żółtawego do jasnobrązowego koloru.
Cały problem z przebarwieniami zębów polega na tym, że mają one małe bruzdki. To właśnie tam barwniki układają się najlepiej. Jeśli przy okazji dojdzie do ubytków szkliwa, kolor osadzi się na dobre.
Nie uwierzysz, z czego zrobili parówki. Patent polskich naukowców będzie hitem w sklepachJeśli nie kawa i herbata to co?
Eksperymenty pokazują jednak, że kawa i herbata nie są głównymi winowajcami żółcieni na zębach. Jeśli zanurzyć je na dłuższy czas w rozmaitych płynach lub potrawach, są takie, które szkodzą bardziej.
Na pierwszym miejscu znajduje się tu czerwone wino. Zawarte w nim barwniki są bardzo silne i przebarwiają zęby na całej długości. Podobnie cola, która, będąc dość mocnym kwasem, rozpuszcza szkliwo i prowadzi do ubytków.
Zęby w kolorze khaki
Uważać także należy na ciemne soki owocowe, a także na wiele potraw i przypraw. Zwłaszcza curry zawiera bardzo mocny barwnik. Dość przypomnieć, że kurkuma to, obok herbaty, składnik barwników khaki – używanych w Indiach do nadawania tkaninom charakterystycznej piaskowej barwy.
Aby uniknąć nadmiernego przebarwienia zębów, warto pić napoje przez słomkę, a także szczotkować po każdym posiłku. Z tą drugą czynnością odczekajmy jednak minimum pół godziny, by nie trafić na moment, kiedy szkliwo jest jeszcze podatne na uszkodzenia pod wpływem potraw. Warto pamiętać, że pomagają także chrupkie owoce i truskawki, które naturalnie doczyszczają zęby.
Wypróbuj też przepisy na golonkę w słoiku i sałatkę makaronową.