Włoskie cannelloni z farszem z mięsa mielonego, szybki przepis
Pyszne, makaronowe rurki nadziewane różnego rodzaju farszami i zapiekane w sosie pomidorowym bądź beszamelowym. Dodajmy do tego ser i już mamy opis najlepszego dania na świecie. Nie zapomnijmy wspomnieć, że cannelloni robią się prawie same, gdyż wystarczy odpowiednio je nafaszerować i wstawić do piekarnika. Jedyne co musimy później zrobić, to czekać. Czekać aż będą już gotowe!
Skąd się wzięło cannelloni?
Badacze kulinarnej historii zgodnie twierdzą, że pierwsze cannelloni zaprezentował światu neapolitański kucharz Nicola Fedrico, który otworzył pierwszą restaurację serwującą makaron w kształcie rurek nadziewany mięsem. Nigdy nie otrzymalibyśmy dobrodziejstwa cannelloni, gdyby Nicola nie zmienił zdania. Bowiem otrzymał on os siły wyższej powołanie na kapłana, bez lub szczęście chciało, że nigdy nie otrzymał święceń, ponieważ się zakochał! Ożenił się i założył szczęśliwą rodzinę.
A wiadomo, że jeśli jest rodzina, to trzeba ją jakoś utrzymać, dlatego postanowił więc otworzyć restaurację, która na początku serwowała wyłącznie wino, Jednak z czasem goście zaczęli domagać się jedzenia i tak oto powstał pomysł na cannelloni nadziewane mięsnym farszem. Okazał się on strzałem w dziesiątkę i od tej pory restauracja przeżywała istne oblężenie. Szczególna popularnością cieszyła się w czasie II Wojny światowej.
Cannelloni w swojej pierwotniej formie było kwadratowym kawałkiem makaronu, który był zawijany na kształt rurki wokół farszu. Z czasem, aby usprawnić proces gotowania tej potrawy, narodził się pomysł stworzenia makaronowych rurek i nadziewania ich mięsem bądź innymi dodatkami. Sama nazwa oznacza w języku włoskim nic innego jak „dużą rurę”. Patrząc na tłumaczenie, to jednak cieszymy się z obecności niektórych obcojęzycznych słów goszczących w naszym języku.
Cannelloni – szybki przepis na zapiekany makaron
Makaron zdobył tak dużą popularność, ze względu na wyjątkowy smak ale również ze względu na uniwersalność przygotowania. Jest on świetną bazą dla dań mięsnych jak i dla dań wegetariańskich. Makaronowe rurki możesz nadziać czym tylko chcesz. Danie to świetnie sprawdza się jako tzw. „czyściciel lodówki” . Zabawa polega na tym, że faszerujesz cannelloni tym, co aktualnie masz w lodówce. Może to być farsz typowo mięsny, przy czym nie trzeba ograniczać się tylko do jednego rodzaju mięsa. Równie pyszne będzie jeśli farsz będzie zawierał tylko warzywa. Brokuł, kalafior, marchewka? A może pomidory i szpinak? Świetnie sprawdzą się także pieczarki oraz ser.
Przepis podstawowy na cannelloni wypełnione farszem mięsnym:
- 500g mielonego mięsa z kurczaka- 2 ząbki czosnku- 2 cebule czerwone- 1 jajko- makaron cannelloni- 800g pomidorów z puszki- 1 koncentrat pomidorowy- świeża bazylia- masło- tarty parmezan- sól, pieprz
Przygotowanie tej potrawy zacznij od przygotowania farszu. Mięso podsmaż na patelni razem z jedną posiekaną drobno cebulą i jednym ząbkiem czosnku. Dopraw sola oraz pieprzem. Nie trzymaj go na patelni zbyt długo, wystarczy, że lekko się zetnie. Gdy ściągniesz mięso z patelni, pozostaw je do ostygnięcia a następnie dodaj jedno jajko i wymieszaj.W międzyczasie przygotuj sos pomidorowy. Posiekaj drugą cebulę wraz z czosnkiem i podsmaż na maśle. Dodaj pomidory z puszki i odrobinę koncentratu. Dopraw solą oraz pieprzem. Pod koniec gotowania wrzuć sporą ilość siekanej, świeżej bazylii. Na koniec potraktuj sos blenderem.
Nadziewaj makaronowe rurki za pomocą łyżki lub ręcznie, tak aby farsz wypełniał całą pustą przestrzeń. Makaron układaj równo w żaroodpornym naczyniu. Gdy naczynie będzie pełne, zalej wszystko sosem pomidorowym. Powinien on dotrzeć w każdy zakamarek i zupełnie przykryć makaron. To bardzo ważne, gdyż właśnie dzięki temu zabiegowi makaron zmięknie w piekarniku. Na koniec posyp wszystko parmezanem. Piecz w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni przez około 30-40 minut. Danie będzie gotowe, gdy wbijając widelec w rurkę poczujesz, że jest ona zupełnie miękka.Podawaj do chwili, gdy potrawa trochę ostygnie. Dzięki temu zapiekanka będzie bardziej zwarta gdy wyciągniemy ją na talerz.
