Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Show-biznes od kuchni > Zamówił kebaba i po pierwszym kęsie to poczuł. O takim dodatku nikt by nie pomyślał
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 16.01.2025 16:07

Zamówił kebaba i po pierwszym kęsie to poczuł. O takim dodatku nikt by nie pomyślał

Książulo je kebaba
Fot. YouTube/KSIĄŻULO

Jeden z najpopularniejszych youtuberów w Polsce pokazał to, co robi najlepiej. Zjadł i ocenił kebaba. Nie był to jednak zwykły kebab.

Książulo w Gliwicach

Książulo przekroczył już na Youtubie 1,8 mln obserwujących i jest niezwykle wpływowy, jeśli chodzi o być albo nie być na polskiej scenie kulinarnej. Chodzi zwłaszcza o coś, co kiedyś nazywano „małą gastronomią”, od przyczep z zapiekankami po znacznie popularniejsze dziś kebaby i „chińczyki”. Dlatego Książulo chętnie wraca do podobnych miejsc.

W opublikowanym w styczniu filmiku pokazuje rezultaty swojej wizyty w Gliwicach. W tym śląskim mieście od pewnego czasu już mówi się o kilku kultowych miejscach tego typu. Chodzi zwłaszcza o kebab w stylu afrykańskim prowadzony przez niejakiego Chrisa. Jego lokal nazywa się Orange Pot Jollof and Kebab, a sam Chris pochodzi z zachodniej Afryki. Wnosząc swoje tradycje kulinarne do najpopularniejszego dziś polskiego fast foodu przyciąga uwagę celebrytów social mediów, samemu będąc jednym z nich.

chipsy w kebabie
Fot. YouTube/KSIĄŻULO
Suszony tymianek nie tylko do obiadu. Zimą przyda się w domu jak nic innego

Jollof i kebab w Gliwicach

Jollof to danie z ryżu z warzywami i aromatycznymi przyprawami, czasem także z mięsem i rybą. Składniki duszone są na wolnym ogniu, aż zmienią się w sos, do którego następnie dodany jest ryż. Potrawa pochodzi najprawdopodobniej z Senegalu, a kraje takie jak Ghana czy Nigeria spierają się o oryginalność swoich wariantów tak zajadle, że mówiło się nawet o „wojnach jollofowych”.

Orange Pot w Gliwicach łączy kebab i jollof w jedno, dodając jeszcze jeden szczególny składnik. Jest nim wariant kebaba, w którym zamiast bułki serwowane są… chipsy. Użycie chrupek ziemniaczanych w zestawach obiadowych i kanapkowych nie jest na świecie nowe – Anglicy jadają je z rybą, Amerykanie dodają czasem do kanapek. W kombinacjach z kebabem w Polsce jest to jednak rzecz dość rzadka i to właśnie ją zrecenzowali Książulo wraz z Wojkiem i ich tajnym współpracownikiem.

Książulo je kebab z chipsami

Kebab z chipsami wydaje się rzeczywiście ciekawym eksperymentem. Za 42 złote panowie dostali kebabowo-jollofowy farsz w rozciętej od boku paczce Laysów o wybranym smaku (wzięli cebulowy). Chipsy ułożone są pod gorącym farszem. Dla porównania zjedli też, ważący ponad 600 g, kebab zawinięty w lawasz.

Czy kebab z chipsami to dobry pomysł? Zdaniem Książula, mówiąc wprost – nie. 

Ostatnio dużo krążyło tiktoków z kebabem w chipsach i totalnie mnie takie coś nie przekonuje. Ja jestem chyba za bardzo klasyczny po prostu. To jest taka rzecz, której nigdy w życiu bym nie zamówił – ocenił.

Po degustacji nie było lepiej. Chipsy okazały się namoknięte i pozbawione struktury, a całość była za słona.

Ja wiem, że my nigdy się nie przejmujemy tym, że coś jest niezdrowe, kaloryczne i tak dalej, ale zjadasz to i się cały dzień czujesz jak śmieć. Wielka paka chipsów, sos, ten ryżyk też jest chyba jakoś dodatkowo podtłuszczony. To totalnie wygląda i smakuje jak ból brzucha – zrecenzował Książulo.

Prócz kebabów u Chrisa panowie podczas gliwickiej wyprawy spróbowali także „tradycyjnej, domowej” pizzy z pizzerii Bombola o 33-letniej tradycji i burgerów z jednego z lokali prowadzonych przez youtubera występującego jako Do Roboty. Te ostatnie, burgery z Chaps Gastropub, okazały się najlepszą decyzją gastronomiczną tego dnia.

Wypróbuj też niezwykłe dodatki do surówki z kiszonej kapusty i zupy pomidorowej.

pizza z Bomboli
Fot. YouTube/KSIĄŻULO

Źródło: YouTube/KSIĄŻULO