Zrobiłem zupełnie nieznaną zimową zupę z przepisu Strzelczyka. Efekt przeszedł moje oczekiwania
Wśród najnowszych przepisów Tomasza Strzelczyka znalazłem zupełnie nieznaną mi zupę. Z opisu wynikało, że jest zawiesista, sycąca i idealna na zimę. Natychmiast ją ugotowałem. Będę to robił przez całą zimę.
Najnowszy przepis Strzelczyka
Najnowsza książka Tomasza Strzelczyka właśnie pojawiła się w księgarniach. Natychmiast ją kupiłem w nadziei na zaskakujące przepisy. Nie myliłem się, wśród prostych receptur na tradycyjne dania, znalazłem również przepisy na potrawy zupełnie mi nieznane.
Zdziwiło mnie to, że nawet nazwy niektórych z nich brzmiały dość egzotycznie.
Uważałem, że o polskiej kuchni wiem bardzo wiele, jednak Strzelczyk tworzy swoje przepisy zupełnie od nowa.
Zaskakująca zupa
„Oddasz fartucha 3” to zbiór bardzo łatwych przepisów. Każdy może je zrobić. Niektóre wręcz zaskakują prostotą. Jednak smak najczęściej jest porywający.
Wśród dziesięciu zup, na które Strzelczyk daje przepisy w swojej najnowszej książce co najmniej kilka należy uznać za zaskakujące i niespotykane.
Ta, która zwróciła moją uwagę, doskonale nadaje się na zimę. Jest treściwa, zawiesista, tłusta i rozgrzewająca.
Wieprzowina i niecodzienne dodatki
„Wieprzowianka” intryguje samą nazwą. Wiadomo, że chodzi o zupę na wieprzowinie lub wręcz z wieprzowiny, ale to nie koniec zaskoczeń. Na wieprzowinie rzadko gotujemy zupy (no, chyba, że chodzi o kiełbasę w staropolskich przepisach na żur czy wereszczakę), już samo to jest intrygujące.
Jednak fakt, że w zupie znajduje się„wszystko” jest jeszcze ciekawszy.
Prócz solidnej porcji wieprzowej łopatki (mięsa dostępnego i niedrogiego), w zupie Strzelczyka są i ziemniaki, i kasza.
W połączeniu z innymi warzywami daje to efekt dość niespotykany. Sycąca zupa przypomina np. dawne barszcze z kaszą – zupy dziś już nieco zapomniane.
Wieprzowianka – jak ją zrobić
Składniki:
- 500 g łopatki wieprzowej (oczyszczonej z błon)
- 150 g kaszy pęczak
- 500 g młodych ziemniaków (zimą mogą być stare)
- 3 młode marchewki (zimą mogą być stare)
- 3 łodygi selera naciowego
- 1 korzeń pietruszki
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 l bulionu warzywnego lub rosołu
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- Kilka gałązek natki pietruszki
- Kilka gałązek kopru
- 1 gałązka lubczyku
- 2 liście laurowe
- 3 ziela angielskie
- Sól i pieprz do smaku
Sposób przygotowania:
Ziemniaki, marchewkę oraz pietruszkę obieramy. Obrane warzywa i łopatkę kroimy w kostkę, a seler – w niewielkie kawałki. Koper, pietruszkę i lubczyk drobno siekamy.
Mięso podsmażamy w rozgrzanym garnku na niewielkiej ilości oleju. Do zrumienionego mięsa dodajemy cebulę. Kiedy cebula będzie miękka, wrzucamy korzeń pietruszki, marchewkę, seler oraz rozgnieciony czosnek. Smażymy krótką chwilę i dodajemy koncentrat.
Po około 5 minutach wsypujemy kaszę, liście laurowe i ziele angielskie, wlewamy bulion. Doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem i gotujemy, aż kasza będzie prawie miękka. Wtedy dorzucamy pokrojone ziemniaki i gotujemy do miękkości. Pod koniec dodajemy posiekaną zieleninę.
Redakcja Smakoszy uważa, że zimą można postawić kropkę nad „i” dodając na koniec nieco śmietany.
Przepis pochodzi z książki Tomasza Strzelczyka “Oddasz fartucha 3. Jakie to jest dobre", Znak, 2023