Nawet nie myśl o kupowaniu takich czereśni. Na pewno będą robaczywe
Choć odpowiednie środki pomocne w uprawie owoców zabezpieczają nas nieźle przed czereśniami czy wiśniami z dodatkiem białka zwierzęcego, czasem możemy natknąć się na podejrzane produkty. Po czym ocenić, czy naprawdę ryzykujemy niewegańskie owoce? Wystarczy dokładnie się im przyjrzeć.
Nie wszystkie śliwki robaczywki
Trudno wyobrazić sobie, by owoce, które z łatwością kupujemy w dużych sieciach sklepów, były zagrożone obecnością robaków. W końcu duże uprawy nie wahają się stosować odpowiednich środków, by zabezpieczyć swoje pieniądze przed ich inwazją. Co innego przydomowe sady, a nawet ekologiczne gospodarstwa, które mogą okazać się mniej skuteczne w zwalczaniu zrobaczałego zagrożenia. Przed decyzją o zjedzeniu takich owoców warto dokładniej się im przyjrzeć.
To, co może pozbawić nas pewnej części czereśniowej przyjemności, to larwy nasionnicy trześniówki. Owad ten, dorosły wielkości 3-5 mm, ukochał sobie podobnie jak my wiśnie i czereśnie. Składają one jaja na czereśniach. Larwy zagnieżdżają się w środku, a nam zdarzy się zjeść zanieczyszczone przez nie owoce. Na inwazję tych owadów są na szczęście sposoby.
Kroję truskawki i dodaję do masy. Takie ciasto jest hitem w moim domu w czerwcuJak rozpoznać robaczywe śliwki
Nasionnica trześniówka składa jaja, kiedy czereśnie są już dojrzałe. W tym celu przygotowuje nacięcie w skórce owocu, w miejscu, gdzie jest ona najciemniejsza. Larwy lęgną się w ciągu kilkunastu dni.
Uszkodzenia skórki czereśni mogą być mało widoczne – z pewnością nie tak, jak np. w jabłkach. Dlatego warto dokładnie przyjrzeć się podejrzanym owocom w ich najciemniejszym miejscu. Podejrzenie powinny wzbudzać odbarwienia, zarówno jasne, jak i ciemne. Nie trzeba dodawać, że jeśli w owocu wyraźnie widoczna jest dziurka, to również go dyskwalifikuje.
Na ratunek czereśniom
Sposobów na odrobaczenie przydomowych trzew czereśniowych jest kilka. Robaki spadają razem z czereśniami pod drzewo, a muchy lęgną się w ziemi. Można więc wyściełać powierzchnię pod drzewem agrowłókniną, wyzbierać czereśnie i najlepiej je spalić. Dla pewności można przekopać też głęboko ziemię wokół drzewa. Kiedy lęgną się muchy, wyłapujemy je dodatkowo żółtymi lepami. Oczywiście profesjonalni sadownicy stosują też insektycydy, które są o wiele skuteczniejsze.
Na szczęście, jak zapewniała dietetyczka Agnieszka Piskała-Topczewska w rozmowie z redakcją serwisu abcZdrowie, przypadkowe zjedzenie takiego robaka nie jest szkodliwe. A jeśli podejrzewamy, że kupiliśmy partię czereśni z wkładką mięsną, można zanurzyć je na pół godziny w wodzie z łyżeczką octu. To powinno pomóc pozbyć się żyjątek.
Wypróbuj też porady dotyczące kupowania truskawek i przepis na kompot z czereśni.