Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Porady > Nigdy nie wyrzucam fusów z kawy. Dzięki temu patentowi oszczędzam sporo pieniędzy

Nigdy nie wyrzucam fusów z kawy. Dzięki temu patentowi oszczędzam sporo pieniędzy

Wykorzystaj fusy z kawy
canva/pixelshot

Fusy z kawy nie muszą lądować w koszu. Odkąd odkryłam jedno z ich zastosowań w kuchni znacznie oszczędzam na sprzątaniu. Szkoda, że nie znałam tego sposobu wcześniej. 

Fusy z kawy przydają się do sprzątania

Droga chemia już dawno zniknęłam z mojego domu. Podczas sprzątania stawiam na domowe metody wykorzystujące ocet wymieszany z wodą, sodę oczyszczoną czy sok z cytryny.

W ostatnim czasie do listy przydatnych środków dołączyły fusy z kawy. Gdy po raz pierwszy je stosowałam, nie sądziłam, że jakkolwiek pomogą na mój problem. W czym okazały się skuteczne? Zdradzam w dalszej części artykułu.

Wykorzystuję fusy z kawy.jpg
canva/Marta Dzedyshko, Pexels
Żadne ziemniaki i cukinia. Makłowicz robi placki z zupełnie innego składnika

Fusy z kawy oczyszczą naczynia

Od dawna już chciałam skutecznie doczyścić moją ulubioną patelnię, na której wciąż utrzymywała się spora tłusta plama. Próbowałam płynu do mycia naczyń, pasty z sody i roztworu octu — nic nie pomagało.

W końcu gdzieś przeczytałam, że delikatne szorowanie zwilżonymi fusami z kawy może „ruszyć” to zanieczyszczenie. Spróbowałam i nie tylko nie uszkodziłam sprzętu, ale też pozbyłam się brzydkiego nalotu. Teraz już zawsze tak zwalczam zaschnięty olej.

Jak jeszcze wykorzystać fusy z kawy?

Ciekawym przykładem użycia kawowego odpadu jest sporządzenie nawozu do kwiatów. W najbliższym czasie przetestuję ten pomysł, bo jest równie prosty, jak mycie naczyń fusami. Wystarczy wymoczyć resztki w wodzie i podlać nią potem rośliny.

Na naszej stronie znajdziecie pomysły na przygotowanie pysznej kawy. Na cieplejsze dni polecam wersję parzoną na zimno, czyli cold brew. Spróbujcie też koniecznie deserowej kawy po królewsku.

Fusy z kawy pomogą sprzątać.jpg
canva/MarianVejcik