Pilny komunikat Lidla. Z lodówek znika partia tego produktu
Lidl wycofuje ze sprzedaży partię jednego ze swoich deserów. Nie chodzi nawet o możliwe skażenie produktu. Doszło do pomyłki przy pakowaniu towarów.
GIS ostrzega przed produktem z Lidla
W ofercie największych spośród sklepów Lidla znajdują się dziesiątki marek i odmian lodów od różnych producentów. Są wśród nich popularne wśród młodzieży mochi – japońskie lodowe przekąski na bazie ciastek z kleistej masy ryżowej. To właśnie w ich wypadku doszło do pomyłki.
W partii, przed którą ostrzega Główny Inspektorat Sanitarny (GIS), zamienione zostały opakowania. Klienci, którzy kupili kokosowy deser, dostali w środku produkt o smaku cytrynowym.
W trosce o Państwa zaufanie do standardów jakości i bezpieczeństwa produktów Lidl, informujemy o wycofaniu z rynku produktu »Gelatelli, Lody Mochi Coconut, 180 g« z datą minimalnej trwałości 24.12.2025 o numerze partii 2024062480001PL – poinformował sklep.
Kokosowe mochi do zwrócenia w Lidlu
Wycofywanie partii lodów, bo kokosowe okazały się cytrynowe, może wydawać się nawet zabawne. Jest jednak sprawą poważniejszą, niż się wydaje. I nie chodzi nawet o rękojmię sklepu, który ma obowiązek dostarczyć to, co zapowiedział, albo zwrócić pieniądze.
Inny skład produktu to przecież dodatkowo inne możliwe alergeny. O ile więc dla większości z nas problem nie jest większy niż „ojej, kupiłem mochi, których nie lubię”, o tyle dla pewnej mniejszości taki dodatek w diecie może wiązać się z zagrożeniem dla zdrowia.
GIS ostrzega przed mąką sojową
Tak zresztą jest właśnie w tym wypadku. Okazuje się, że w składzie cytrynowych mochi znajduje się mąka sojowa. Soja zaś jest na liści alergenów. Osoby z nietolerancją tego składnika powinny unikać takiej mąki.
Trefne partie lodów można zwracać w dowolnym sklepie Lidla na terenie Polski. Nie jest to reklamacja ani zwrot, nie wymaga to więc żadnego dokumentu sprzedaży. Przed wycieczką do kasy warto sprawdzić na opakowaniu numer partii z tym, który Lidl i GIS podały w komunikacie.
Poznaj też historię zuchwałej kradzieży w restauracji w Poznaniu i sposób na robaczywe grzyby.
