Porównanie posiłków pacjentów i skazańców
Jedzenie w szpitalach i więzieniach wcale nie musi się od siebie tak różnić. Dostęp do dobrej jakości potraw mogłoby wydawać się absolutną podstawą. Niestety prawda jest zgoła odmienna. Warto przyjrzeć się posiłkom, które otrzymują pacjenci i więźniowie.
Jedzenie w szpitalach i więzieniach jest bardzo podobne
Ostatnio wspominaliśmy o tym, jak prezentuje się jedzenie w szpitalach za granicą. Tym razem porównamy dania z polskich placówek ochrony zdrowia oraz zakładów karnych. Okazuje się, że różnice nie są takie oczywiste.
Zarówno jedzenie w szpitalach, jak i to dostępne w więzieniach mogłoby być znacznie lepsze. Oczywiście większość problemów bierze się z niedofinansowania. W przypadku pacjentów odpowiednia dieta może wspomóc proces leczenia. Natomiast więźniowie zwyczajnie nie zasługują na dodatkowe pastwienie się nad nimi za sprawą wątpliwej jakości posiłków.
Jak prezentuje się jedzenie w szpitalach?
Jedzenie w szpitalach od wielu lat wzbudza zasadne oburzenie. Niejednokrotnie mogliśmy natknąć się na zdjęcia prezentujące kawałek chleba z odrobiną masła i bliżej nieokreśloną masą mięsną. Niestety w niektórych szpitalach właśnie tak przedstawiają się realia kulinarne.
Okazuje się, że jedzenie w szpitalach przyczynia się niekiedy od niedożywienia u pacjentów. Znacząco ona wpływa na zdrowie i może utrudnić proces rekonwalescencji. Problem jest naprawdę poważny i nie powinno się go bagatelizować.
Wraz z postępującym niedożywieniem istnieje ryzyko tzw. zespołu słabości, wątłości czy wyczerpania rezerw, sarkopenii, czyli związanej z wiekiem utraty masy mięśniowej, upośledzenia odporności, spadku stężenia białka, atrofii błony śluzowej oraz gorszego wykorzystania tlenu, czego skutkiem są zaburzenia gojenia ran i zwiększone ryzyko powstawania odleżyn. U chorych niedożywionych obserwuje się znaczny wzrost powikłań powodujący dłuższy pobyt w szpitalu, dłuższą rekonwalescencję, a nawet zwiększenie śmiertelności — wyjaśniła przytaczana przez portal Medonet Kamila Chatys, dietetyczka Szpitala Geriatrycznego im. Jana Pawła II w Katowicach.
Jedzenie w szpitalach z pewnością powinno sprzyjać powrotowi do zdrowia. Niektórzy pacjenci przyznają, że gdyby nie dostarczanie posiłków przez najbliższych, to prawie cały czas byliby głodni. Oczywiście nie zawsze jest tak tragicznie. Niektóre placówki ochrony zdrowia korzystają z usług firm cateringowych. Poniżej prezentujemy zdjęcie, przykładowego posiłku ze szpitala, które zostało opublikowane na portalu Medonet.
(Screen z portalu Medonet)
Jedzenie w zakładach karnych rządzi się swoimi prawami
Skazańcy sami obsługują kuchnię pod nadzorem funkcjonariusza Służby Więziennej. Niektórzy z osadzonych otrzymują wynagrodzenie. Wszystko zależy od ich umiejętności. Jedzenie przygotowuje się zazwyczaj masowo w wielkich garach. Jedno jest pewne, więźniowie nie mogą liczyć na frykasy, takie jak łosoś z kaparami.
Za jadłospis w więzieniach odpowiada kwatermistrz. To właśnie on decyduje o tym, jakie produkty znajdą się w menu. Skazani otrzymują trzy razy dziennie posiłki i napoje dostosowane do zapotrzebowania na kalorie.
Posiłki są zależne od wieku oraz stanu zdrowia. Pod uwagę są brane również wymogi religijne i kulturowe. Oczywiście wszystko zależy od zakładu karnego, do którego trafiają osadzeni. W każdym z nich mogą panować trochę inne zasady. Poniżej przedstawiamy zdjęcie przykładowego posiłku, które pochodzi z portalu Dziennik Polski.
(Screen z portalu Dziennik Polski)
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Medonet; Dziennik Polski