Poszedł do stacji BP na obiad. Opinia nie pozostawia złudzeń
Jak smakuje obiad na stacji BP? Jeden z YouTuberów postanowił sprawdzić, czy warto zatrzymać się tam na posiłek, będąc w podróży. Zamówił kilka dań i nagrał swoją recenzję. Ceny i jakość dań mocno go zaskoczyły.
Obiad na stacji BP będzie drogi
Koszt dwudaniowego posiłku może wynieść więcej niż w niejednej restauracji. Jak podał YouTuber prowadzący kanał Sprawdzam Jak, za zupę — postawił na gulaszową — trzeba zapłacić 16 złotych. Za pierogi ruskie czy naleśniki zapłacił tę samą kwotę.
Nieco więcej, bo 18 złotych, kosztują placki ziemniaczane. Twórca co prawda mówi, że porcjami wspomnianych dań można się najeść, jeśli nie jesteśmy bardzo głodni.
Nie zmienia to jednak faktu, że za drugie danie płaci się jeszcze więcej. Zestawy, które wybrał do spróbowania YouTuber, kosztowały w granicach 40 złotych. Zawierały mięso, ziemniaki i surówki, a za każdy ze składników płaciło się osobno.
Jak smakuje obiad na stacji BP?
Wysokie ceny posiłku byłyby nawet do przyjęcia, gdyby w parze z nimi szedł smak. Jego niestety tutaj zabrakło. Żadne z dań nie przypadło do gustu twórcy. Najbardziej rozczarowały go zestawy obiadowe, które skomponował.
O pozycji składającej się z ziemniaków z wody, pieczeni w sosie i kapusty modrej powiedział:
Ziemniaki wyglądają przeokrutnie źle [...] Słone, rozwodnione, rozgotowane. Fatalne — relacjonuje — To, że [pieczeń - przyp.redakcji] się rozpada, jest super. A smak? Jak dla mnie jest bardzo mdłe. Nie czuć, że [mięso - przyp. redakcji] jest dobrej jakości. Sos nawet dobry, lekko grzybowy... Kostka rosołowa wjechała — ocenia kolejny element posiłku.
Dalej dowiadujemy się, że surówka jest trochę kwaśna i słodka, a całe danie twórca uznaje za niewypał. W podobnym tonie twórca niestety wypowiada się również o innych daniach, które zamówił.
Czy warto zjeść obiad na stacji BP?
Jeżeli mamy ochotę zjeść smacznie i niezbyt drogo, raczej nie. YouTuber wskazuje co prawda dwa dania jego zdaniem wystarczająco smaczne — a są to naleśniki i pierogi ruskie — ale widać po nim, że na ponowną decyzję o zjedzeniu właśnie na stacji BP, by się nie zdecydował.
Wybierając się w podróż, zawsze bezpieczniej jest przygotować sobie danie w termosie czy posiłek, który z powodzeniem zjemy na zimno. Na takie okazje polecamy np. zupę z czerwoną soczewicą lub fasolkę po bretońsku . Nasycą i rozgrzeją, a my unikniemy rozczarowań.
Źródło: YT/Sprawdzam Jak