Smutne doniesienia o cenach pieczywa
Pieczywo często gości na naszych stołach. Uznaje się je za jeden z najbardziej podstawowych produktów spożywczych. Ostatnie doniesienia nie napawają optymizmem. Okazuje się, że bułki i chleb najpewniej będą dalej rosnąć. Wszystko przez niedobory zbóż, z których przygotowuje się mąkę.
Nie da się ukryć, że pieczywo odgrywa niezwykle istotną rolę w kulinariach. Niektórzy smakosze sięgają po nie praktycznie codziennie. Wszakże to właśnie chleb jest jednym z głównych składników kanapek. Niestety, niebawem możemy za niego zapłacić spore pieniądze.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Pieczywo będzie coraz droższe?
Smakowite pieczywo niejednokrotnie przyprawiało nas o zachwyt. Ciężko się nie zgodzić, że świeży chleb i bułki są przepysznym dodatkiem kulinarnym. Nawet z czerstwego pieczywa można przyrządzić wyborną przekąskę.
Najprawdopodobniej każdy zdążył już zauważyć, że ceny w sklepach nieustannie rosną. Wynika to z kilku czynników. Jednym z nich jest inflacja. Jednak na rosnące ceny pieczywa w znacznej mierze wpływa niedobór zbóż.
Chłodna wiosna w znacznym stopniu przełożyła się na obfitość i czas tegorocznych zbiorów. Nie mogło się to nie odbić na zbożach, z których robi się mąkę. Na szczęście nie musimy się obawiać, że pieczywo zniknie ze sklepów. Jednak jego cena najpewniej będzie wyższa.
- Słychać u dostawców mąki, że zaczyna brakować ziarna, szczególnie żyta. Mamy jednak już połowę czerwca i do pierwszych zbiorów na południu Europy już bardzo blisko, więc myślę, że mąki nie zabraknie. Nie trzeba się martwić - powiedział Andrzej Piętka z Akademii Wypieków, przytaczany przez portal Gotujmy.
Dostępność zbóż nie jest jedynym problemem
Oczywiście mniej zboża jest równoznaczna z wzrostem cen za pieczywo. Niestety na problem składa się jeszcze wyższy koszt surowców. Okazuje się, że ich ceny są znacznie wyższe niż w zeszłym roku.
- Pomimo spodziewanych dużych zbiorów, ceny są o 15-30% większe niż przed rokiem i to już przy kontraktach na nowe zbiory. Na razie, na całe szczęście, trudno obawiać się braków ziarna, niemniej wszyscy musimy się przyzwyczaić do dużo wyższych cen za nasz ulubiony chleb czy grahamkę. Warto przy tym dodać, że i tak należymy do krajów z najtańszymi produktami piekarniczymi w Unii Europejskiej. Na poziom cen pieczywa wpływa także wzrost o kilkadziesiąt procent cen opakowań, oleju, cukru czy też energii lub usług - wyjaśnił Waldemar Topolski, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa, przytaczany przez portal Gotujmy.
(Canva / SeventyFour) Nie można zapomnieć również o tym, że w górę poszły także ceny energii elektrycznej. W związku z tym samo wypiekanie chleba i bułek staje się droższe. Jeśli uwzględnimy dodatkowo podniesienie kosztów paliwa, to wyższe ceny pieczywa wydają się naturalną koleją rzeczy.
Nie pozostaje nam nic innego jak przyglądanie się rozwojowi sytuacji. Niewykluczone, że po początkowych zawirowaniach cenowych, ceny pieczywa za jakiś czas się unormują. Niedawno wspominaliśmy o tym, że za warzywa na bazarach możemy już zapłacić o wiele mniej.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Gotujmy