Weszła na dział z pieczywem w Biedronce i jadła za darmo. Telefonem nagrał ją przypadkowy klient
W Biedronce doszło do kolejnej skandalicznej sytuacji. Tym razem miała ona miejsce na dziale z pieczywem. Okazało się, ze nie wszyscy mają zamiar płacić za zjedzone pieczywo. Apetyt na słodkie bułki był silniejszy, niż poczucie przyzwoitości.
Wstrząsające zachowanie na dziale z pieczywem w Biedronce
Klienci w sklepach potrafią dać się we znaki. Obsługa co i raz musi znosić ich wybryki. Takiego widoku jednak nikt się nie spodziewał. Ofiarą nieposkromionego apetytu padły słodkie bułki z nadzieniem.
Dział z pieczywem to miejsce, gdzie obserwuje się różne ludzkie zachowania. Macanie bułek i branie wypieków bez rękawiczek to tylko niektóre z nich. Zajadanie drożdżówek prosto z pojemnika to jednak zdecydowana przesada. Na szczęście całą sytuację zarejestrowała kamera jednego z klientów.
W końcu pozbyłam się zapachu z kosza na śmieci. Babcia zdradziła mi swój niezawodny sposóbCo wydarzyło się w Biedronce?
Ten dzień nie zapowiadał niczego niezwykłego. Jeden z klientów jak zwykle wybrał się po zakupy do Biedronki. Przechodząc przez dział z pieczywem musiał jednak przystanąć i przetrzeć oczy ze zdumienia. Po chwili, niewiele myśląc, uruchomił nagrywanie w swoim telefonie.
Na pierwszy rzut oka przy pieczywie nie dzieje się nic niezwykłego. Po chwili jednak możemy dostrzec rażącą nieprawidłowość. W gablotach z wystawionymi słodkimi bułkami grasuje mysz. Gryzoń bez skrępowania wchodzi do koszyka i częstuje się asortymentem.
To nie pierwsza taka sytuacja w Biedronce. Podobne nagrania pojawiały się już w internecie. Czy sieć ma problem ze szkodnikami, a może w skali kraju to odosobnione przypadki? Przy następnej wizycie na dziale z pieczywem lepiej rozejrzeć się 2 razy.
Komentujący żywo zareagowali na nagranie z Biedronki
Jak zwykle o sprawie wypowiedzieli się internauci. W podobnych sytuacjach nie każą na siebie długo czekać. O dziwo niewiele wśród nich było głosów wyrażających burzenie. Czyżby myszy chodzące po wypiekach stawały się normą?
śliczna, może, to sobie poje, też bym skorzystała z okazji
-wyraża swoje zdanie użytkowniczka TikToka.
Też muszą coś zjeść myszki
-wykazuje zrozumienie kolejna.
Mamy wrażenie, że gdyby za niezapłaconą bułkę złapało dziecko, reakcje byłyby zgoła inne.
Myszka też człowiek, musi czasem coś na ząb wrzucić
-czytamy jeszcze jedna wypowiedź.
Internauci wydają się zgodni co do jednego. Zgodnie twierdzą, że głodne zwierzę zasługuje na posiłek. Czy byliby tak samo wyrozumiali, gdyby zetknęli się z takim widokiem osobiście?
Wolę myszkę ,niż ludziska bez rękawiczek grzebiących w pieczywie
-mówi ktoś bez ogródek.
Temu komentarzowi trudno nie przyznać racji. Najbardziej dobitne jest jednak to stwierdzenie:
Kto przy zdrowych zmysłach kupuje pieczywo w Biedrze?
Zachowanie myszy to nic, w porównaniu z tym, co zrobiła ta klientka. Gryzonie grasowały w Biedronce już miesiąc temu.
Źródło: TikTok @mariuszipiotrekcz