Agnieszka Włodarczyk pokazała szpitalny obiad
Jedzenie ze szpitala przeważnie wywołuje oburzenie u smakoszy. Agnieszka Włodarczyk niedawno urodziła dziecko. Poród odbywał się w publicznym szpitalu. Gwiazda pokazała na swoim Instagramie, jaki obiad podano jej podczas pobytu. Mało kto spodziewałby się, że w szpitalu można dostać takie frykasy.
Szpitalne jedzenie większości z nas kojarzy się z mizernymi porcjami i składnikami, które są raczej wątpliwej jakości. Okazuje się, że nie zawsze tak musi być. Agnieszka Włodarczyk potwierdziła to za sprawą swojej relacji na Instagramie.
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Jakie jedzenie otrzymała w szpitalu Agnieszka Włodarczyk?
Nie da się ukryć, że powszechnie jedzenie w szpitalu nie wzbudza zachwytów. Jakiś czas temu porównywaliśmy posiłki pacjentów i skazańców. Tym razem przyjrzymy się bliżej temu co na obiad dostała Agnieszka Włodarczyk.
Aktorka jakiś czas temu trafiła do szpitala z powodu nadchodzących narodzin dziecka. Agnieszka Włodarczyk dzieliła się swoimi spostrzeżeniami za pośrednictwem Instagrama. Gwiazda z pewnością nie podejrzewała, że publiczny szpital może tak dbać o pacjentów.
- Cicho, czyściutko, jest utrzymany porządek. Warunki są bardzo luksusowe. Jest mega opieka lekarska, „wołacz” przy łóżku, jakby coś się działo - przyznała Agnieszka Włodarczyk na swoim Instagramie.
Gwiazda pokazała swoim fanom nie tylko pomieszczenie, w którym ją ulokowano. W jednej z relacji pochwaliła się frykasami, które otrzymała na obiad. Trzeba przyznać, że taki posiłek szpitalny robi bardzo pozytywne wrażenie.
Posiłek szpitalny, który może zaskoczyć niejedną osobę
Agnieszka Włodarczyk nie jada mięsa. Większość wegetarian zapewne obawia się pobytu w szpitalu z powodu posiłków niedostosowanych do ich codziennej diety. Aktorka przekonała się, że placówka ochrony zdrowia była przygotowana na taką ewentualność.
Gwiazda podzieliła się zdjęciem, na którym można podziwiać potrawkę na bazie kaszy, warzyw i tofu. Jako dodatek podano jej marchewkę. Bez wątpienia jest to o wiele lepsza propozycja kulinarna od kromki chleba posmarowanej mało apetycznym pasztetem. Nawet szpitale apelują o pomoc w tej kwestii.
Poniższe zdjęcie doskonale pokazuje, że jedzenie w szpitalach wcale nie musi być złe jakościowo. Może sekretem jest deklarowanie się jako osoba niejedząca mięsa? Niestety na to pytanie nie znamy odpowiedzi.
Instagram / @agnieszkawlodarczykofficial
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Plotek; Instagram / @agnieszkawlodarczykofficial