Bosacka znów bije na alarm. Tym razem chodzi o „osełkę”
Katarzyna Bosacka zainterweniowała po raz kolejny. Pod lupę wzięła produkt określany jako "Osełka". Większość osób mylnie bierze go za prawdziwe masło. Tymczasem jest to miks tłuszczowy z wyraźną przewagą tłuszczy roślinnych.
Na zabieg producenta nabrało się wiele osób. Nieświadomi konsumenci kupili Osełkę by po niedługim czasie gorzko się rozczarować. Katarzyna Bosacka wyjaśniła, czym różni się osełka od prawdziwego masła. Po raz kolejny zwróciła też uwagę, jak ważne jest czytanie etykiet poszczególnych produktów.
Katarzyna Bosacka porównała skład masła i osełki
Przepisy wymagają, aby producenci umieszczali na etykietach dokładny skład swoich wyrobów. Czytanie tych informacji powinno wejść nam w nawyk. Przez nieuwagę i życie w ciągłym pędzie często o tym zapominamy, rzucając szybko wzrokiem na opakowanie. Łatwo przez to kupić produkt, który wyglądem do złudzenia przypomina masło, ale nim nie jest.
Katarzyna Bosacka przejrzała skład Osełki. Na pierwszym miejscu (55 procent zawartości) znajdują się tłuszcze roślinne, w tym kontrowersyjny i niezdrowy olej palmowy. Tłuszcz mleczny stanowi jedyne 10 procent. Pozostałe składniki to emulgatory, substancje konserwujące, barwniki i aromat.
Kolejny produkt określony na opakowaniu jako "osełkowy" również koło prawdziwego masła nawet nie leżał. Z deklarowanych na opakowaniu 82 procent tłuszczu tylko 10 procent to tłuszcz mleczny. Pozostała ilość pochodzi z tłuszczy roślinnych, w tym oczywiście z oleju palmowego. Na dalszych miejscach na liście również widnieją chemiczne dodatki.
Bosacka przypomina po czym poznamy prawdziwe masło
"Masło jest produktem w którym jest tylko i wyłącznie tłuszcz mleczny (nie mogą się w nim znaleźć oleje roślinne)"- zaznacza dziennikarka i ekspertka do spraw żywienia na swoim instagramowym profilu. Dodatki w postaci olejów roślinnych sprawiają, że dany wyrób jest miksem tłuszczowym. Warto też zwrócić uwagę, że to właśnie tłuszcz roślinny w takich wynalazkach jest na pierwszym miejscu w składzie.
Prawdziwe masło ma w sobie zawartość 82 procent tłuszczu i składa się tylko i wyłącznie z tłuszczu mlecznego. Pamiętajcie, aby szukać takiej informacji na etykiecie podczas zakupów. Dzięki temu uniknąć można kłopotliwych i niezdrowych pomyłek.
Katarzyna Bosacka przypomina jednak, że na rynku spotkać można masło o obniżonej zawartości tłuszczu. Niech nie zdziwi Was zatem określenie "masło półtłuste" lub "tłuszcz mleczny do smarowania". Zawierają one w sobie od 39 do 62 procent tłuszczu. Przepisy wyraźnie jednak mówią, aby informacja o jego zmniejszonym udziale była wyraźnie zaznaczona na opakowaniu. Jak wypadło porównanie masła i margaryny przez dietetyka? Podsuwamy genialny pomysł na szybkie zmiękczenie prawdziwego masła.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Ile wody potrzeba na rosół? Tylko najlepsze kucharki znają odpowiedź
Więcej białka od śledzi i bez toksyn. Dietetyk przypomniał o jednej z najzdrowszych ryb
Czy neo-angin działa antyseptycznie i łagodzi ból gardła? - Reklama
Źródło: Instagram @katarzynabosacka