Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Dieta > Dodawaj do zup i sosów zamiast kostek rosołowych. Wzmacnia serce i wspomaga trawienie
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 20.03.2025 22:00

Dodawaj do zup i sosów zamiast kostek rosołowych. Wzmacnia serce i wspomaga trawienie

gotowanie zupy
Fot. Shutterstock/Red Stock

Kostki rosołowe to produkt dość problematyczny. Kiedy powstały, rozwiązały wiele naszych problemów. Jednak kiedy na dobre zadomowiły się w naszej kuchni, nie wychodzi to nam na zdrowie i warto poszukać naturalnych alternatyw.

Kostki rosołowe, czyli umami

Umami to słowo, które stopniowo zadomawia się w naszym języku. To dobrze, bo – jak mówi maksyma – czego język nie umie powiedzieć, tego głowa nie potrafi pomyśleć. Tymczasem rozumienie pojęcia umami może bardzo podnieść nasze umiejętności kulinarne.

Zwane też piątym smakiem, umami to trudny do nazwania aromat, który nie jest ani słony, ani słodki. Odpowiada za pełnię smaku, to ulotne coś, co sprawia, że jedzenie jest naprawdę głębokie i aromatyczne. Nazywa się go czasem smakiem tłustym lub mięsnym, jednak to chyba największa pomyłka. I kostki rosołowe pokazują to najlepiej.

kostki rosołowe.jpg
Fot. Canva
Ta wiosenna zupa bije na głowę wszystkie inne. Polacy jej nie znają

Dodatki do zup i sosów

Zamykanie smaku umami w uniwersalnej przyprawie jest Świętym Graalem kuchni świata. Japończycy genialnie opanowali ten sposób poprzez sos sojowy. Ponad sto lat temu znaleźli też sposób, by pozyskiwać czysty glutaminian sodu – źródło tego smaku – z wodorostów. Naukowcy z Zachodu w tym czasie też nie próżnowali.

Dalsza część tekstu pod filmem.

Tak pojawiły się przyprawy typu maggi, vegeta i im podobne. Pokazują one, że także warzywa i niektóre zioła są świetnym źródłem umami. Na pierwszym miejscu przychodzą do głowy pomidory, ale odpowiednio skoncentrowane smaki nawet marchwi oddają z siebie wiele piątego smaku. Spośród ziół zaś lubczyk jest tu jedną z najważniejszych postaci.

zupa umamiczna
Fot. Canva

Dodaj lubczyk do zup i sosów

Lubczyk to krewniak selera. Zwany jest inaczej mleczniem albo lubiśnikiem. Rozprzestrzenił się z Azji Środkowej, a jego nazwa sugeruje, że wykorzystywano go jako afrodyzjak. Nic w tym dziwnego – powoduje on rozszerzanie naczyń krwionośnych, które może poprawiać potencję i podnosić libido, ale zwiększają też ogólną energię i koncentrację.

To jednak nie koniec jego zdrowotnych właściwości. Świetnie reguluje on pracę układu pokarmowego, hamując nadmierną fermentację w jelitach. Jest moczopędny (co ma, oczywiście, swoje dobre i złe strony) oraz pobudza wydzielanie soków trawiennych w żołądku. Zawiera sterole, które przeciwdziałają miażdżycy i kumarynę o działaniu przeciwzakrzepowym. Ma także działanie wykrztuśne.

siekany lubczyk
Fot. Canva

Lubczyk jako uniwersalna przyprawa

Koncentracja smaku umami w lubczyku została zauważona już dawno. Stał się on czymś w rodzaju rodzimego odpowiednika wodorostów, których używają Japończycy. Dlatego to właśnie on jest podstawą większości kostek rosołowych i maggi. Dziś przyprawy te zawierają wiele sztucznych dodatków i wzmacniaczy smaku, warto więc sięgać – nomen omen – do korzeni.

Dodajemy więc lubczyk do wszelkiego rodzaju zup i sosów. Zwłaszcza tych, w których nie posługujemy się rosołem. On sam jest w końcu koncentracją umami, z niezbędną – przynajmniej według niektórych szkół – składową lubczyku. Wrzucając gałązki lubczyku lub domową przyprawę z jego udziałem osiągamy nie tylko bogaty smak zup i sosów, lecz także ich głęboki kolor. A przy tym wykorzystujemy właściwości zdrowotne ziela, pomijając szkodliwe dodatki i tłuszcz palmowy, który przeważnie dodawany jest do kostek rosołowych.

Wypróbuj też przepisy na doskonałą wiosenną zupę i wielkanocny pasztet według Rączki.

lubczyk sobie rośnie
Fot. Canva