Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Przepisy > Lasagne bolonese, przepis na włoską ucztę w twoim domu
Agata Kaszuba
Agata Kaszuba 25.03.2022 22:52

Lasagne bolonese, przepis na włoską ucztę w twoim domu

Lasagne bolonese
Monkey Business Images/canva

Czy mówi Ci coś data 29 lipca? To Światowy Dzień Lasagne! Jeśli w tym roku nie udało Ci się należycie go świętować, to z pewnością w przyszłym nie przepuścisz takiej okazji! Pyszna, włoska potrawa składająca się z tego, co kochamy w kuchni śródziemnomorskiej najbardziej – makaronu i wyśmienitego sosu bolońskiego. 

Lasagne na stałe zagościła w naszych domach i nawet bardzo tradycyjne gospodynie powoli przekonują się do tej potrawy. Pierwotnie pochodzi ona prawdopodobnie z Rzymu, jednak swoją nawę odnalazła w języku greckim, gdyż słowo „lasagne” oznacza naczynie, w którym początkowo był przygotowywany ten posiłek. Jednak formę, jaką znamy dzisiaj, zawdzięczamy rewolucji w kuchni śródziemnomorskiej, wywołanej przez pojawienie się sosu pomidorowego. 

Przepis na lasagne bolognese

Przygotowanie tego dania, jest prostsze niż może się z początku wydawać. Co istotne, jest zapiekane w piekarniku, więc nie wymaga ciągłego doglądania, jak to bywa w przypadku potraw smażonych lub gotowanych. Po prostu wstawiasz do pieca i czekasz, rozkoszując się aromatem rozchodzącym się po kuchni. 

Aby przygotować lasagne bolognese, będziesz potrzebować:

Sos boloński:

  •  500 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego

  •  4 łyżki koncentratu pomidorowego

  •  400 g passaty pomidorowej

  •  1 cebula

  •  2 marchewki

  •  1 łodyga seler naciowego

  •  100 g boczku wędzonego

  •  pół szklanki wina czerwonego

  •  szklanka bulionu

Sos beszamelowy:

  •  5 łyżek masła

  •  4 łyżki mąki

  •  500 ml mleka

  •  gałka muszkatołowa

  • opakowanie makaronu lasagne

  • pół kostki startego parmezanu

Przygotowania zacznijmy od ugotowania sosu bolońskiego. To właśnie on gra główne skrzypce w tym daniu i nadaje mu smak. Najpierw zetrzyj warzywa na tarce i wrzuć na rozgrzaną głęboką  patelnię. Podsmażaj do momentu, aż cebula zmieni kolor na złocisty. Następnie pokrój wędzony boczek i dodaj do warzyw. Odsuń wszystko na bok naczynia i wrzuć mięso mielone. Gdy zmieni kolor z czerwonego na brązowy, to znak, że można wymieszać wszystkie składniki. Do zawartości patelni dolej wina i gotuj przez około 3 minuty, aby wyparował alkohol. Na koniec wlej bulion, koncentrat oraz passatę pomidorową i trzymaj wszystko pod przykryciem, na małym ogniu przez około 2 godziny. Dopraw solą i pieprzem. 

W czasie gdy sos boloński niespiesznie dochodzi na palniku, można zabrać się za przygotowanie sosu beszamelowego. Zacznij od przygotowania zasmażki z masła i mąki. Masło rozpuść w garnku, energicznie mieszając, dodaj do niego mąkę. Podsmażaj przez około 3 minuty. Następnie powoli dolewaj mleka. Żeby zapobiec powstaniu grudek, pamiętaj, aby cały czas mieszać. W tym wypadku świetnie sprawdzi się trzepaczka do jajek. Sos musi być aksamitnie gładki. Gdy już zgęstnieje, odstaw z palnika i dopraw solą oraz gałką muszkatołową. 

Teraz przyszłą pora na najlepszą część przygotowywania lasagne – układanie warstw! W dużym, żaroodpornym naczyniu, na dnie rozprowadź trochę sosu beszamelowego. Następnie ułóż pojedynczo płaty makaronu, starając się, aby za bardzo na siebie nie zachodziły. Przyszła pora na porcję sosu bolońskiego, warstwę tartego parmezanu i zwieńczenie białym sosem. Wszystko przykryj makaronem. Powtarzaj te etapy, aż do momentu, gdy dotrzesz do krawędzi naczynia. Na koniec pokryj wszystko dodatkową warstwą beszamelu i posyp serem. 

Tak przygotowaną lasagne piecz przez około 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Co jakiś czas sprawdzaj widelcem, czy makarony zrobiły się miękkie. Zapiekanka będzie gotowa, gdy widelec bez przeszkód dojdzie aż na samo dno naczynia. Po wyjęciu z piekarnika pozwól zapiekance trochę ostygnąć. Dzięki temu sos oraz ser staną się gęstsze i zwiążą warstwy makarony ze sobą. Gdy zaczniesz porcjować lasagne, nie powinna się rozwalać. Jeśli zaczniesz kroić potrawę jeszcze gdy ta jest gorąca, istnieje ryzyko, że na talerzu wszystko się rozjedzie.