Sprawdzili 45 ton warzyw w Broniszach. Kontrolerzy byli bezlitośni, posypią się kary
Setki kilogramów warzyw i owoców kwestionują przedstawiciele inspekcji rolno-spożywczych na warszawskich giełdach. Chodzi przeważnie o sposoby, w jakie oznaczony jest sprzedawany towar. Czasem jednak problemy dotyczą też jakości produktów.
Problematyczne warzywa
Oszuści i lekkomyślni handlarze na hurtowych giełdach warzyw i owoców nie mają w 2024 roku lekkiego życia. Kolejne kontrole ujawniają nieprawidłowości, zwłaszcza dotyczące oznakowania produktów. Kłopoty są wymierne w pieniądzach, bo na sprzedawców sypią się kary.
O temacie było głośno na początku sezonu na świeże produkty. Klienci bywali wtedy wprowadzani w błąd co do pochodzenia owoców i warzyw. Czekamy przecież na te świeże i polskie, ale – jak pokazały wysłane przez Ministra Rolnictwa „brygady tygrysa” – często jako takie sprzedawane były produkty importowane z ciepłych krajów.
10-minutowy schab to hit tygodnia. Po prostu nie da się prościej300 kg pomidorów bez etykiety
Jest kilka instytucji zajmujących się w różnym zakresie kontrolami żywności, która trafia do naszych sklepowych koszyków. Na Broniszach – największej w Polsce giełdzie, gdzie zaopatrują się warzywniaki – a także na innych giełdach w kraju, najczęściej chyba zjawiają się pracownicy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Przyglądają się oni produktom i ich oznaczeniu.
I tak, pod Warszawą wykryto dla przykładu całą partię pomidorów bez oznakowania. Problem dotyczy niemal 50 kartonów po 6 kg, czyli prawie 300 kg owoców. W tym wypadku sprzedawca będzie musiał zmierzyć się z karą finansową.
Spleśniałe pomidory, ukryte pochodzenie
Czy to najgorszy problem dotyczący warzyw? Niektórym wydaje się, że to mało – choć oznaczenie partii żywności jest kluczowe przy późniejszym ewentualnym śledzeniu źródeł zatruć. Te zaś mogą się zdarzyć, bo i sam towar na giełdach bywa, delikatnie mówiąc, wadliwy.
IJHARS poinformowała dla przykładu, że w hurtowniach w całej Polsce na 17 skontrolowanych firm, w ponad 10 doszło do jakichś nieprawidłowości. Jedna z partii pomidorów z Hiszpanii była na przykład po prostu spleśniała. Jednak – jak podkreślają inspektorzy – najwięcej problemów to w dalszym ciągu ukrywanie zagranicznego pochodzenia produktów.
Poznaj też najnowsze promocje Biedronki i sposób na kiszenie kapusty.