To najlepszy łosoś pod słońcem. Rodzina błaga o niego co rok na Wielkanoc

Dania i przekąski z ryb są od wieków zrośnięte z naszym wielkanocnym stołem. Zaś od niedawna z naszym rybnym menu zrośnięty jest łosoś, jedna z najpopularniejszych dziś ryb. Gravlax to jedna z najciekawszych postaci, w jakich możemy podać tego atlantyckiego zwierza.
Gravlax, czyli pogrzebany łosoś
Jeśli słowo gravlax kojarzy się władającym angielskim ze słowem grave, a bardziej spostrzegawczym także z polskim odpowiednikiem grób i grabarz, niech wiedzą, że nie jest to przypadek. Gravlax to skandynawska potrawa, którą można określić jako pogrzebanego łososia.
Wikingowie ponoć zakopywali płaty ryby w piasku w miejscach, gdzie penetrowała go woda morska. W ten sposób łosoś marynował się w soli i lekko fermentował. Dziś już nie fermentuje, a jedynie marynuje, z dodatkiem cukru i kopru. Danie to służy zaś jako doskonała przystawka – o strukturze przypominającej dobrze uwędzoną rybę i bardzo skoncentrowanym smaku.

Gravlax cytrusowy
Ilustracje do tego przepisu pochodzą z kanału „Gazety Pomorskiej”, gdzie szef kuchni Maciej Goncerzewicz przygotowuje jedną z takich współczesnych odmian gravlaxa. W marynacie tego idealnego na Wielkanoc łososia znajdujemy dużo cytrusowego smaku i dodatek wytrawnego białego wina.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Składniki
- 1 tusza łososia (ok. 1,6 kg)
- 1 kg soli
- 1 kg cukru
- 1 grejpfrut
- 2 cytryny
- 2 pomarańcze
- Duży pęk kopru

Długo marynowany łosoś na Wielkanoc
Świeżego łososia dokładnie czyścimy i układamy w dużym naczyniu, które następnie zmieści się do lodówki. W dużej misie mieszamy dokładnie kilogram cukru i kilogram soli. Cytrusy wyparzamy i ocieramy ze skóry na tarce o grubych okach.
Łososia odwracamy skórą do góry. Pokrywamy go połową skórki z cytrusów i dokładnie, obficie skrapiamy ich sokami. Następnie okładamy gałązkami kopru.
Łososia przewracamy na drugą stronę i powtarzamy czynność. Skórką i sokiem dodatkowo nacieramy tuszkę. Wszystko zasypujemy solą z cukrem. Łososia można też skropić winem.

Rybę odstawiamy na 1,5-2 doby do lodówki. W tym czasie skurczy się i wypuści z siebie większość wody. W ten sposób zostanie w mięsie skoncentrowany smak.
Łososia dokładnie płuczemy, by na jego powierzchni nie zostały drobinki przypraw. Ostrym nożem na płasko odkrawamy jego plastry od skóry. Serwujemy na Wielkanoc (i nie tylko) jako doskonałą przystawkę.
Wypróbuj też przepisy na chłopską zupę dziadówkę i wielkanocmą chrzanówkę.






































