Kupił zapiekankę z 38-letniego baru. Ten dodatek kompletnie go zaskoczył „Myślałem, że to będzie niedobre”
W swojej trasie po jarmarkach z ulicznym jedzeniem w Polsce youtuber Książulo zawędrował do Gniezna. Tu degustował m.in. zapiekankę z baru, który od prawie czterech dekad serwuje przekąski takie jak ta, a także hotdogi i frytki. W jego zamówieniu rzuciła się w oczy jedna nietypowa rzecz.
Książulo i jego zapiekanka
Oceny, które Książulo wystawia testowanym przez siebie produktom, bywają naprawdę zróżnicowane. Dlatego nikogo nie zdziwiło jego ostrożne podejście do zapiekanki, którą zamówił w barze pani Ani. Ku swojemu zdziwieniu jednak nietypowe dodatki ocenił wysoko.
Pani Ania od 38 lat robi zapiekanki i frytki. Z surówką – mówi youtuber. – Tam są zapiekanki, jakieś frytki z suruwką, ja nie wiem, o co tu chodzi.
Jak wyjaśnia, jego podejście do surówek jako dodatku do tego typu potraw było zabarwione niechęcią.
Dzisiaj podałam taki obiad. Nagle przy stole w moją stronę poleciał jeden komentarzZapiekanka pani Ani z Gniezna
Z niepozornego pawilonu, który – jak zauważył youtuber – nie jest nawet przesadnie oznaczony, a i tak cieszy się ruchem, Książulo zamówił między innymi zapiekankę z surówką, a sprzedawczyni poleciła do tego sos majonezowo-ketchupowy. Zauważył przy tym, że półmetrowa zapiekanka kosztowała 8,5 zł, co przy dzisiejszych cenach oznacza raczej tanią przekąskę.
Z czasem Książulo przekonywał się do próbowanych przez siebie potraw, nawet kiedy spróbował specjalności zakładu – zapiekanki z surówką.
Myślałem, że to będzie niedobre, bo nie widziałem tego w głowie – przyznał. Podobnie pochwalił frytki z tym dodatkiem.
Jeśli u was w domu się robiło takie frytki, to to jest idealne miejsce, żeby sobie wrócić do tych czasów – podsumował je youtuber.
Książulo w trasie po Polsce
Youtuber podkreśla, że to nie pierwsza taka wyprawa, którą zafundował swoim przeszło 830 tysiącom obserwujących. Niedawno odwiedził warszawski lokal z rurkami z kremem, który nie cieszył się przesadnym zainteresowaniem klientów.
Na pewno słyszeliście o tej akcji, bo nawet byliśmy w telewizji. Ciekawostka jest taka, że minął miesiąc od [mojego] filmu, a tam nadal jest kolejka. Codziennie na Instagramie widzę, że o godz. 14-15 oni mają już wszystko wyprzedane – chwali się youtuber.
W wypadku zapiekanek i frytek urzekła go autentyczność tej fast foodowej kuchni.
Wszystko robią sami. Rano tu przyjeżdża mnóstwo pieczarek, mnóstwo ziemniaków, robią wszystko od zera – zachwala bar u pani Ani w Gnieźnie.
Książulowi bardzo spodobało się to miejsce. Ciekawe, gdzie pojedzie dalej. Jakiś czas temu wspominaliśmy o tym jak znany youtuber przypomniał wszystkim o kultowych rurkach z kremem. Książulo odwiedził też niedawno jarmark bożonarodzeniowym, na którym zamówił wątpliwej jakości bigos.
