Nie wkładaj skórek po mandarynkach do śmieci. Są cenne niczym złoto
Skórki mandarynek mogą dostać drugie życie jako środek pomocny w sprzątaniu. Jak? Na kilka sposobów, z których jeden jest naprawdę praktyczny, tani, a przy tym ekologiczny.
Domowy środek czyszczący
Zima to sezon owoców cytrusowych. Ze świętami Bożego Narodzenia najbardziej kojarzą się mandarynki, które jadamy wtedy na potęgę. To dobra okazja, by nazbierać nieco skórek, które przydadzą się przy świątecznych porządkach.
Skórka mandarynek, woskowana i błyszcząca, jest taka ze względu na zawartość olejków eterycznych. To właśnie one strzelają drobnymi kroplami, kiedy obieramy soczysty owoc. Olejki te są przy tym łatwopalne, co wykorzystują czasem barmani, robiąc swoje show.
Zapachowe olejki w mandarynkach
Jednak prócz palności olejki eteryczne mają dwie inne właściwości, zawarte odpowiednio w obu tych słowach. Jako olejki są tłuste, mogą więc nawilżać i odżywiać np. drewno czy skórę. Używane są więc czasem do polerowania mebli, zwłaszcza w miejscach przebarwień. Kolor powinien wyrównać się, a powierzchnia – oczyścić.
Po drugie, olejki te są eteryczne, co znaczy tyle co pachnące. Dlatego można użyć ich jako aromatycznego składnika domowego środka czyszczącego. Jeśli używamy w kuchni spryskiwacza na bazie kuchennego octu, można dodać do niego właśnie świąteczny, mandarynkowy aromat.
Octowo-mandarynkowy spryskiwacz
Środek czyszczący na bazie octu to bardzo przydatny i tani podręczny „detergent”. Ocet rozpuszcza tłuszcz i dezynfekuje powierzchnie, jest przy tym bezpieczny dla żywności. Problem? Ocet spirytusowy niezbyt przyjemnie pachnie.
Dlatego warto infuzować go zapachem skórki mandarynki. Wystarczy pokroić ją lub ponakłuwać widelcem i w słoiku zalać szklanką octu. Następnego dnia odcedzamy ocet i łączymy z połową szklanki wody w butelce ze spryskiwaczem. Tak powstały domowy środek czyszczący będzie ładnie pachniał i skutecznie czyścił codzienne zabrudzenia.
Wypróbuj też sposób na szybkie rozmrażanie mięsa i ukrytą funkcję kas w Biedronkach.
